NBA: Rockets przedłużają serię zwycięstw, zaskakujące porażki Raptors i Celtics

  • Data publikacji: 12.03.2019, 08:38

W ubiegłą noc doszło do kilku niespodzianek na parkietach NBA. Największymi z nich są wyjazdowe porażki Toronto Raptors i Boston Celtics.

 

Toronto Raptors uległo na wyjeździe Cleveland Cavaliers aż 101:126! Wynik może być zaskoczeniem dla wszystkich, w końcu Cavs w obecnym sezonie to jedna z najgorszych ekip w lidze. Na kompletnie innym biegunie stoją gracze z Toronto, którzy aspirują do miana mistrza NBA. W meczu z zeszłorocznymi finalistami Raptors byli po prostu gorsi i przegrali każdą kwartę. Rzadko kiedy jedna drużyna tak dominuje mecz, że prowadzi od samego początku do końca. Tak było w przypadku Cavs. Ponadto na przyzwoitym poziomie w zespole z Kanady zagrał tylko Kawhi Leonard, który zdobył 25 punktów i miał ponad 50% skuteczność. W punktowaniu nikt poważnie nie wspierał Amerykanina i ostatecznie Dinozaury musiały ponieść klęskę. W drużynie gospodarzy bardzo dobrze zaprezentował się Sexton i Kevin Love. Pierwszy zdobył 28 punktów, drugi osiągnął imponujące double-double (16pkt, 18zb).

 

Nieco mniej zaskakującą porażkę odnieśli gracze Boston Celtics w Staples Center z Los Angeles Clippers. Gracze z Zachodu kompletnie zdominowali przyjezdnych, wygrywając aż 140:115. Swoją przewagę udowodniali w każdym momencie meczu. Celtics prowadzili tylko raz - kiedy jako pierwsi zdobyli punktu w spotkaniu. Lider Clippers - Lou Williams - po raz kolejny zagrał nieprzeciętny mecz. Amerykanin zdobył aż 34 punkty grając zaledwie 23 minuty! Oprócz niego próg 20 oczek przekroczyli Gallinari i Harrel. Wśród graczy z Bostonu najbardziej wyróżnił się Rozier, który zdobył 26 punktów i świetnie rzucał za trzy (6/9 skuteczność). Ponadto Kyrie Irving robił co mógł i zakończył mecz mając na koncie 18 oczek i aż 11 asyst. Mimo to Celtics zostali wręcz rozgromieni. Tym samym Los Angeles Clippers odnoszą piąte zwycięstwo z rzędu i budują sobie bezpieczną przewagę nad 9. miejscem, które jest pierwszym niepremiowanym grą w play-off. Ponadto Lou Williams zapisał się w historii NBA, ponieważ został zawodnikiem, który zdobył najwięcej punktów, wchodząc z ławki, w historii. W ten sposób zdobył łącznie 11147 punktów.

 

Houston Rockets po raz kolejny w tym sezonie buduje świetną serię zwycięstw. Rakiety wygrały z Charlotte Hornets 118:106 i jest to ich 9. wygrana z rzędu. Gospodarze zbudowali sobie w pierwszej połowie tak dużą przewagę, że nie zagroziła im nawet trzecia kwarta, którą przegrali różnicą 14 punktów. Najskuteczniejszym graczem na parkiecie był Kemba Walker. Rozgrywający zdobył aż 40 punktów, dołożył do tego jeszcze 7 asyst i 10 zbiórek. Ponadto Walker był piekielnie skuteczny w rzutach zza łuku (6/6!). Drużyna z Houston tworzyła jednak lepszy kolektyw i dzięki temu to oni mogą zapisać kolejną wygraną na swoje konto. Rockets powoli doganiają lidera Konferencji Zachodniej - Golden State Warriors. Mistrzowie NBA ostatnio grają w kratkę, co może być okazją dla ekipy Jamesa Hardena.

 

Wszystkie wyniki NBA:

 

Cleveland Cavaliers - Toronto Raptors 126:101 (25:24; 34:31; 32:22; 35:24)

 

Washington Wizards - Sacramento Kings 121:115 (28:20; 31:40; 31:21; 31:34)

 

Brooklyn Nets - Detroit Pistons 103:75 (27:19; 34:16; 27:27; 15:13)

 

Houston Rockets - Charlotte Hornets 118:106 (38:19; 33:25; 22:36; 25:26)

 

Utah Jazz - Oklahoma City Thunder 89:98 (21:22; 16:28; 26:27; 26:21)

 

Los Angeles Clippers - Boston Celtics 140:115 (25:19; 37:30; 39:36; 39:30)

 

Tabela NBA