NBA: Lakers wreszcie zwycięscy

  • Data publikacji: 13.03.2019, 10:34

LeBron James rzucił 36 punktów i miał 10 zbiórek, a jego Los Angeles Lakers pokonali Chicago Bulls 123:107, mimo że w pewnym momencie tego spotkania "Byki" prowadziły już nawet 20 punktami.

 

Zapowiadało się na kolejny blamaż w wydaniu zespołu z LA. Na początku drugiej kwarty podopieczni Luke'a Waltona przegrywali z jedną z najsłabszych drużyn ligi różnicą 20 punktów. Wtedy jednak "Jeziorowcy" wzięli się za odrabianie strat - w połowie trzeciej ćwiartki dogonili rywali, a później rozpoczęli budowanie przewagi, która w momencie wybrzmienia ostatniej syreny wyniosła 16 punktów. Oprócz LeBrona Jamesa, który zakończył mecz z dorobkiem 36 punktów, 10 zbiórek i 4 asyst, double-double zanotowali również JaVale McGee (10 punktów, 11 zbiórek) i Rajon Rondo (14 punktów, 10 zbiórek).

 

Wtorkową noc na parkietach NBA trudno nazwać nocą niespodzianek. Każde z siedmiu rozegranych spotkań kończyło się zwycięstwem faworytów. Po niespodziewanym triumfie nad Toronto Raptors, Cleveland Cavaliers ulegli tym razem Philadelphia 76ers 99:106. O triple-double otarł się Ben Simmons, który zakończył mecz z dorobkiem 26 punktów, 10 zbiórek i 8 asyst. Kolejną wygraną zapisali na swoim koncie również bezpośredni rywale "Szóstek" w walce o trzecie miejsce w konferencji wschodniej - Indiana Pacers. Podopieczni Nate'a McMillana pokonali przed własną publicznością New York Knicks 103:98.

 

Komplet wyników wtorkowej nocy:

 

Indiana Pacers - New York Knicks 103:98

 

Philadelphia 76ers - Cleveland Cavaliers 106:99

 

Chicago Bulls - Los Angeles Lakers 107:123

 

New Orleans Pelicans - Milwaukee Bucks 113:130

 

Dallas Mavericks - San Antonio Spurs 105:112

 

Denver Nuggets - Minnesota Timberwolves 133:107

 

Los Angeles Clippers - Portland Trail Blazers 104:125