Japonki drużynowymi mistrzyniami świata w badmintonie

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 26.05.2018, 13:52

Reprezentacja Japonii pokonując Tajlandię 3:0 zapewniła sobie tytuł drużynowych mistrzyń świata w badmintonie (Uber Cup).

 

Japończycy na triumf swoich badmintonistek w Uber Cup (drużynowych mistrzostwach świata) czekali aż 37 lat, ale zwycięstwo w Bangkoku zaskoczeniem być nie może. Japonia dorobiła się niezwykle utalentowanego pokolenia z genialnymi singlistkami Akane Yamaguchi i Nozomi Okuharą oraz kilkoma rewelacyjnymi deblami, które w ostatnich latach zaczęły odgrywać kluczowe role na najbardziej prestiżowych turniejach komercyjnych i mistrzowskich. Cztery lata temu przegrały w finale Uber Cup z Chinkami, dwa lata temu odpadły w półfinale, dziś doczekały się wielkiego triumfu, na który całkowicie zasłużyły. Gospodynie, dla których finał to największe osiągnięcie w historii, dziś były jedynie tłem dla grających niebiańsko Japonek.

 

W pierwszym meczu Akanae Yamaguchi, która w Bangkoku do wczoraj nie prezentowała dobrej formy, dziś bez większych kłopotów pokonała bardzo doświadczoną i utytułowaną Ratchanok Intanon. Drugi punkt dołożyły, również po dwóch setach gry, Yuki Fukushima i Sayaka Hirota zwyciężając Jongkolphan Kititharakul i Puttita Supajirakul. Decydujący o mistrzostwie punkt dołożyła Nozomi Okuhara gromiąc Nitchanon Jindapol. Przypomnijmy, że dla Okuhary to drugi tytuł mistrzyni świata w ciągu 12 miesiacy - w sierpniu 2017 w Glasgow była najlepsza w singlu (pamiętacie ten niezapomniany mecz z Pusarlą Sindhu w finale?).

 

Wydaje się, że Japonki mogą królować w światowym badmintonie prze wiele najbliższych lat, zwłaszcza, że ewidentny kryzys przeżywa badminton chiński, koreański czy indonezyjski. A jutro ich koledzy staną przed szansą "ustrzelenia dubletu" w Bangkoku. 

 

Finał Uber Cup

Japonia - Tajlandia 3:0

Szczegóły meczu TUTAJ

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.