Lotto Ekstraklasa: Igor Angulo show w Poznaniu, Górnik wysoko pokonuje Lecha!

  • Data publikacji: 15.03.2019, 22:30

W drugim piątkowym meczu 26. kolejki Lotto Ekstraklasy, drużyna z Górnego Śląska wygrała przy Bułgarskiej aż 3:0. Bohaterem zabrzan został Igor Angulo, który strzelił dwie bramki oraz dołożył asystę. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu, Górnik Zabrze awansował w tabeli na dwunaste miejsce. Lech Poznań spadł na szóstą lokatę, kosztem Pogoni Szczecin, która dziś zgarnęła pełną pulę w Płocku.

 

Gospodarze przed tą kolejką zajmowali piątą pozycję w ligowej tabeli, mając na koncie 39 punktów. Z kolei podopieczni Marcina Brosza okupowali odległe, czternaste miejsce, gromadząc 24 "oczka".

 

W Poznaniu, od początku oglądaliśmy ciekawe spotkanie. Obie drużyny wykazywały sporą ochotę do gry. Gospodarze strzałami z dystansu próbowali zaskoczyć bramkarza Górnika. Uderzenie Makuszewskiego zza szesnastki pewnie wybronił Chudy, parując futbolówkę na rzut rożny. Kilka minut później stuprocentową sytuację zmarnowali goście z Górnego Śląska. Gvilia wyszedł na czystą pozycję, zagrał do niepilnowanego na piątym metrze Jimeneza. Podanie zawodnika z Zabrza w ostatniej chwili przeciął obrońca Kolejorza, zapobiegając tym samym utracie gola. Podopieczni Marcina Brosza także decydowali się na próby z dalszej odległości. Dobrze między słupkami spisywał się jednak Burić. W kolejnych minutach więcej z gry mieli miejscowi. Aktywny Makuszewski oszukał rywala, wypracował sobie pozycję do strzału i huknął w kierunku bliższego słupka. Futbolówka przeleciała nad poprzeczką.

 

Kilka minut później skrzydłowy Lecha ponownie wystąpił w roli głównej. Po rzucie rożnym dla Górnika, gospodarze ruszyli z szybką kontrą. Tiba pomknął z piłką środkiem pola, zagrał na prawą stronę do Makuszewskiego, który oddał zbyt lekki strzał, aby zaskoczyć Chudego. Zabrzanie starali się zagrozić bramce rywala po stałych fragmentach gry. Nieprzyjemne dośrodkowanie z rzutu wolnego padło łupem Buricia, który skutecznie interweniował na przedpolu. W końcówce pierwszej połowy inicjatywę na boisku posiadali piłkarze ze stolicy Wielkopolski. Uderzenie z dystansu Amarala wybronił golkiper z Zabrza. Gdy wydawało się, że Lech przejmuje kontrolę nad meczem, skuteczny atak przeprowadzili goście. Piłkarze Górnika zdobyli przewagę liczebną, wychodząc w trzech na jednego defensora Kolejorza. Jimenez popisał się pięknym zagraniem piętą do Angulo, który nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w bramce. Do przerwy przy Bułgarskiej 0:1.

 

Po zmianie stron Lechici szukali bramki wyrównującej, ale bili głową w mur. Dośrodkowania z bocznych sektorów boiska nie zostały sfinalizowane skutecznym strzałem. Obrońcy Górnika radzili sobie bardzo dobrze w powietrzu. Kolejną próbę z dystansu zaliczył Makuszewski. Futbolówka w bezpiecznej odległości minęła bramkę. W 53. minucie gorąco zrobiło się w polu karnym zabrzan. Centrę Gajosa z rzutu wolnego przedłużył Rogne, jednak piłki nie zdołał sięgnąć zamykający akcję Vujadinović. W 58. minucie fatalny błąd popełnił Gumny. Obrońca Lecha nieprecyzyjnie zagrywał futbolówkę w kierunku Buricia. Na szczęście dla gospodarzy, bośniacki golkiper zdołał uprzedzić napastnika Górnika i wybił piłkę poza strefę zagrożenia. Kolejne fragmenty drugiej połowy przyniosły sytuacje bramkowe z obu stron. Burić dwukrotnie skutecznie interweniował po uderzeniach Angulo. Z kolei futbolówka po strzale Jevticia z obiecującej pozycji, odbiła się od jednego z piłkarzy gości i opuściła plac gry.

 

W 67. minucie piątkowego pojedynku drużyna Marcina Brosza zadała drugi cios. Dośrodkowanie z rzutu rożnego głową przedłużył Angulo, zaś piłkę do bramki skierował Sekulić. Po utracie drugiej bramki, Lech postawił wszystko na jedną kartę. Gospodarzom brakowało jednak skutecznego wykończenia. Żamaletdinow przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Z kolei uderzenie Tomasika pewnie wybronił Chudy. Dzieła zniszczenia drużyny z Poznania dokonał znakomicie dysponowany Angulo. Hiszpan sprytnym strzałem z narożnika pola karnego, przy bliższym słupku, po raz trzeci zmusił Buricia do kapitulacji.

 

Po trzech meczach bez zwycięstwa na wyjeździe w Lotto Ekstraklasie, Górnik Zabrze przełamał się...i to w jakim stylu. Natomiast Lech Poznań po dwóch triumfach ligowych u siebie, tym razem musiał przełknąć bardzo gorzką pigułkę w postaci porażki.

 

Lech Poznań – Górnik Zabrze 0:3 (0:1)

 

Bramki: Angulo 41', 86', Sekulić 67'

 

Lech: Burić - Tomasik, Vujadinović, Rogne, Gumny - Tiba, Gajos - Amaral, Makuszewski (89' Klupś), Jevtić (68' Trałka) - Gytkjaer (68' Żamaletdinow)

 

Górnik: Chudy - Sekulić, Wiśniewski, Suarez, Gryszkiewicz - Matras - Mystakidis (56' Arnarson), Gvilia (75' Matuszek), Żurkowski, Jimenez (83' Zapolnik) - Angulo

 

Żółte kartki: Trałka 85'Matras 43', Jimenez 51', Suarez 63'

 

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)