PGE Skra Bełchatów wśród czterech najlepszych drużyn Europy!

  • Dodał: K K
  • Data publikacji: 20.03.2019, 19:56

PGE Skra Bełchatów co prawda przegrała spotkanie z Zenitem Sankt Petersburg (1:3), lecz zdołała wygrać tzw. "złotego seta", dzięki czemu uzyskała awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. Tym samym, polska drużyna powtórzyła swój sukces z sezonu 2014/2015.

 

Przypomnijmy, że Skra potrzebowała wygrać dwa sety w meczu, by zapewnić sobie przepustkę do półfinału; mogła też przegrać 3:0 lub 3:1, a zwycięskim "złotym setem" przypieczętować awans.

 

Mecz nie rozpoczął się po myśli zawodników polskiego klubu - Zenit wypracował sobie przewagę, choć goście próbowali dogonić wynik. Po drugiej stronie siatki swoją obecność zaznaczał Georg Grozer, a wtórował mu nieobecny w Bełchatowie Oreol Camejo. W końcówce znów skutecznie grał Milan Katić, lecz nie udało się w pełni odrobić strat.

 

W drugim secie to gospodarze mieli kłopot z zatrzymaniem PGE Skry Bełchatów. Zenit nie popełniał wielu błędów, ale nasi zawodnicy lepiej wypadali w zagraniach indywidualnych - bloku i zagrywce. Zwycięstwo w tej partii mocno przybliżyło bełchatowian do upragnionego awansu.

 

Jakub Kochanowski przyzwyczaił nas do tego, że potrafi znacząco przyczynić się do poprawy gry swojej drużyny, i tak właśnie rozpoczął się trzeci set. Ataki młodego środkowego doprowadziły do remisu w początkowej fazie. Później niestety rywale znów odskoczyli, a swoją wartość po raz kolejny pokazał Camejo. Można powiedzieć, że to do niego należała ta partia.

 

Czwarty set zaczął się najbardziej wyrównanie, bowiem do stanu 10:10 drużyny grały punkt za punkt. Bełchatowianie co i rusz zdobywali punkty na miarę remisu - w meczu, jak i w tej odsłonie. Końcówka należała do drużyny z Sankt Petersburga, a więc konieczny do rozegrania był "złoty set".

 

Ten rozstrzygnął się na korzyść fanów z Polski. Skra od początku wychodziła na prowadzenie, zmotywowana do zwycięstwa. W pierwszej części seta skuteczną grą popisywał się Milad Ebadipour, druga należała do Artura Szalpuka. Gospodarze pomylili się trzy razy pod rząd, dzięki czemu mistrzowie Polski mieli cenne punkty w zapasie (10:6). Nieco nerwowo zrobiło się po kolejnych trzech punktach, tym razem na korzyść Zenita, ale kolejne akcje koncertowo kończył polski przyjmujący i to PGE Skra Bełchatów zameldowała się w półfinale Ligi Mistrzów.

 

Wynik meczu: Zenit Sankt Petersburg - PGE Skra Bełchatów 3:1 (25:22, 21:25, 25:20, 25:20)

Złoty set: Zenit Sankt Petersburg - PGE Skra Bełchatów 11:15

Awans: PGE Skra Bełchatów

 

Zenit Sankt Petersburg: Antipkin, Grozer, Wołkow, Safonow, Siwożelez, Camejo, Kriwitczenko (libero) oraz Czerwiakow, Pankow, Makarenko

PGE Skra Bełchatów: Łomacz, Wlazły, Kochanowski, Kłos, Ebadipour, Katić, Piechocki (libero) oraz Droszyński, Teppan, Szalpuk