O'Sullivan pierwszym finalistą Tour Championship

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 22.03.2019, 00:30

Po stojącym na świetnym poziomie, zwłaszcza w części wieczornej, pełnym emocji i zwrotów akcji meczu Ronnie O'Sullivan pokonał Judda Trumpa i jako pierwszy zameldował się w finale pierwszego, historycznego Tour Championship.

 

Kapitalnych emocji dostarczył pierwszy półfinał Coral Tour Championships. Zagrali w nim Ronnie O'Sullivan i Judd Trump, zawodnicy, którzy często spotykali się w decydujących fazach wielkich turniejów. Ostatnie ich starcie w finale Mastesr zakończyło się efektownym zwycięstwem Trumpa 10:4. Dzisiejszy półfinał grano na identycznym dystansie, a po pierwszej sesji wydawało się, że młodszy z Anglików może wygrać jeszcze wyżej niż te kilka miesięcy temu. Z pierwszych ośmiu frejmów sześć wygrał Trump. Nie grał jakoś genialnie, nie notował wysokich podejść, ale Ronnie pozwalał mu na bardzo wiele. Poza szóstą partią, w której  zdobył 100 punktów pięciokrotny mistrz świata grał po prostu słabo. Popełniał wiele błędów, nie trafiał prostych bil i w ten sposób wciąż oddawał pole Trumpowi, a ten skwapliwie z tego korzystał.

 

Kilka godzin odpoczynku odmieniło "Rakietę". Na początek wieczornej sesji zdobył dość szybko dwa frejmy i z jego perspektywy wynik brzmiał już tylko 4:6. Kolejne cztery frejmy to mozolne ciułanie punktów, bardzo trudne układy na stole, wymuszające grę taktyczną. Obaj snookerzyści grali dobrze, na wysokim procencie trafień i skuteczności zagrań obronnych. Panowie zgodnie rozdzieli te partie po dwie między siebie i było 8:6 dla Trumpa. Wtedy to Ronnie zagrał dwa genialne podejścia, w których uzyskał 130 i 134 punkty, wyrównując tym samym stan meczu. Siedemnastą partię dość pewnie zapisał na swoje konto triumfator Maters i brakowało mu jednej wygranej do awansu do 20. finału turnieju rankingowego w karierze. W kolejnej rozgrywce wydawało się, że ta uda mu się ta sztuka. Jeden błąd kosztował go jednak słono. Ronnie podszedł do stołu i na raty wyczyścił go doprowadzając do decidera.

 

To był już trzeci decydujący frejm w piątym meczu turnieju. Jak widać o zwycięstwie w meczach czołowej ósemce, zwłaszcza granych na dużym dystansie, decydują niuanse, dyspozycja dnia, a nawet chwili. O'Sullivan przegrywał już 2:6, by doprowadzić do remisu, a potem deicdera. Jednak w tej 19. partii starszy z Anglików w początkowej fazie popełnił drobny błąd przy bili odstawnej, a młodszy to wykorzystał. Po zdobyciu 50 punktów jednak źle spozycjonował białą i spudłował. Zaczęła się gra nerwów, obu, przecież niezwykle doświadczonym snookerzystom nieco trzęsły się ręce. Ilością pudeł spokojnie można by było obdzielić cały inny mecz. Zwycięsko z tej nerwówki wyszedł ostatecznie O'Sullivan i to jego zobaczymy w sobotnio-niedzielnym finale. Rywala w walce o 150 000 funtów poznamy jutro.

 

Półfinał Tour Championship

Ronnie O'Sullivan - Judd Trump 10:9

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.