NBA: niesamowity game winner w Toronto

Jeremy Lamb szalonym rzutem zza połowy zapewnia Charlotte zwycięstwo na ciężkim terenie. Osłabiony Boston dostał lekcję od San Antonio. Giannis Antetokounmpo nie zwalnia tempa.

 

Kryzys w Toronto. Gra zdecydowanie nie wygląda adekwatnie do ich potencjału. Z osłabionym kontuzjami Charlotte przegrali w ostatnich sekundach po niewiarygodnym rzucie Jeremy Lamba. Nie można jednak usprawiedliwić tym postawy Raptors. Przy odpowiedniej postawie, do końcówki dotrzymali bezpieczną przewagę i zainkasowali zwycięstwo.

 

Boston Celtics bez Al'a Harforda i Jaysona Tatuma. Solidne i poukładane San Antonio nie dało najmniejszych szans Celtom. Najjaśniejszą postacią meczu był bezapelacyjnie LaMarcus Aldridge, który zdobył 48 punktów i dołożył do tego 13 zbiórek i 6 asyst!

 

Giannis czy Harden? Między tymi dwoma panami rozstrzygnie się walka o tegorocznego MVP. Gwiazdor Milwaukee budzi grozę i niepokój w sercach wszystkich rywali. Zabójcza skuteczność, wsady przy eskorcie dwóch przeciwników, gość jest niesamowity. W niedzielny wieczór podczas meczu Cleveland na jego koncie znalazło się 26 punktów, 10 zbiórek, 7 asyst i 4 bloki.

 

Komplet wyników:

 

NEW YORK KNICKS – LOS ANGELES CLIPPERS 113:124

 

MILWAUKEE BUCKS – CLEVELAND CAVALIERS 127:105

 

INDIANA PACERS – DENVER NUGGETS 124:88

 

TORONTO RAPTORS – CHARLOTTE HORNETS 114:115

 

NEW ORLEANS PELICANS- HOUSTON ROCKETS 90:113

 

BOSTON CELTICS- SAN ANTONIO SPURS 96:115

 

GOLDEN STATE WARRIORS- DETROIT PISTONS 121:114

 

LOS ANGELES LAKERS- SACRAMENTO KINGS 111:106