Piłka nożna U-21: Polska przegrała z Serbią

  • Data publikacji: 26.03.2019, 16:57

Polska reprezentacja U-21 przegrała z Serbią U-21 0:2. Mecz towarzyski odbył się w Grodzisku Wielkopolskim.

 

Dla kadry Czesława Michniewicza to ostatni sprawdzian przed czerwcowym wyjazdem na młodzieżowe Mistrzostwa Europy do Włoch i San Marino. 21 marca biało-czerwoni zremisowali z Anglią 1:1 po pięknym golu Sebastiana Szymańskiego, dzisiaj zagrali w Polsce z Serbią. Selekcjoner przez to chciał przetestować różnych zawodników, ale w wyjściowym składzie nie zabrakło miejsca dla Szymona Żurkowskiego i Roberta Gumnego, którzy lwią część przerwy reprezentacyjnej spędzili na zgrupowaniu dorosłej kadry. Ponadto Michniewicz zdecydował się na zmianę bramkarza - Kamila Grabarę zastąpił Bartłomiej Drągowski. 

 

Mecz przebiegał jak typowy sparing. Gracze obu zespołów nie grali na tak wielkiej intensywności jak w spotkaniach o punkty. Polacy rzadko poważnie zagrażali bramkarzowi rywali. Serbowie byli blisko wyjścia na prowadzenie już w 19. minucie, jednak strzał Masovicia zatrzymał się na słupku. Kilkanaście sekund później Bartłomieja Drągowskiego sprawdził Joveljić, jednak zawodnik Empoli odbił uderzenie. Grę utrudniał także mocny wiatr, który wprowadzał element zaskoczenia, gdy piłka znajdowała się w powietrzu. Ze strony Polaków najaktywniejszymi graczami byli Robert Gumny, który podłączał się do ataku z prawej strony, a także Kamil Jóźwiak czy Szymon Żurkowski, którzy nie raz próbowali indywidualnych akcji. Do przerwy wynik jednak się nie zmienił.

 

Po przerwie na boisku zobaczyliśmy Filipa Jagiełłę i Karola Filę, którzy zastąpili Gumnego i Żurkowskiego. Wprowadzeni gracze nie mieli jednak większego wpływu na grę Orłów. Czesław Michniewicz w 61. minucie zdecydował się na zdjęcie z boiska Szymańskiego i Jóźwiaka, czyli tych, którzy w ataku najczęściej mieli piłkę przy nodze. Decyzja była jednak zrozumiała, bowiem selekcjoner nie chciał za wszelką cenę wygrać tego meczu, a zobaczyć w akcji jak najwięcej graczy. Wprowadzeni Świderski i Kapustka jednak mogli również zaoferować parę ciekawych zagrań w ofensywie. Tempo gry jednak wyraźnie spadło, wkradła się niedokładność, a za nią pojawiła się po prostu nuda, którą podsumowała cisza na całkiem zapełnionych trybunach. W 71. minucie zobaczyliśmy w końcu pierwszego gola, niestety dla naszych rywali. Piłka trafiła zza plecy obrońców do Randelovicia, nie zdążył wrócić do niego Stolarski. Dośrodkowanie Serba przeciął jeszcze Drągowski, ale na tyle niefortunnie, że futbolówka spadła pod nogi Erhana Masovicia, a ten wbił ją do pustej bramki. W 84. minucie odegrać chciał się Filip Jagiełło, ale jego strzał z bliskiej odległości zakończył się na bocznej siatce. Tymczasem Randelović dalej robił co chciał na prawym skrzydle. Gracz reprezentacji Serbii otrzymał podanie od swojego napastnika i pięknym strzałem w lewy górny róg bramki pokonał Drągowskiego. Trzeba jednak przyznać, że gola by nie było, gdyby chwilę wcześniej wprowadzony na boisko Gąska nie podał do przeciwnika. Niestety wprowadzenie wielu nowych graczy na murawę odbiło się na jakości naszej kadry. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, tym samym Polacy przegrali z Serbami 0:2. Rezultat w takich spotkaniach jednak nie jest ważny, bowiem Czesław Michniewicz przetestował naprawdę sporo graczy i może dzięki temu wyciągnąć wnioski przed ostateczną selekcją na EURO U-21. 

 

Polska - Serbia 0:2 (0:0)

70' Masović, 86' Randelović

 

Polska: Drągowski - Stolarski (85' Gąska), Jończy, Wieteska, Gumny (46' Fila) - Dziczek (74' Klimala), Jóźwiak (61' Świderski), Żurkowski (46' Jagiełło) Piotrowski, Szymański (61' Kapustka) - Buksa

 

Serbia: Manoljović (46' Rosić) - Stevanović (90+2' Velicković), Babić, Jovanović (90+3' Calasan), Terzić - Randelović (90+2' Dordević), Racić, Masović, Adzić (58' Micin) - Jovelijć, Zlatanović (58' Vucić)

 

Kartki: 25' Randelović, 66' Vucić

 

Sędziował: Tomasz Wajda