Lotto Ekstraklasa: ważne zwycięstwo Cracovii

  • Data publikacji: 29.03.2019, 22:25

Walcząca o awans do grupy mistrzowskiej Cracovia pokonała w meczu 27. kolejki Lotto Ekstraklasy Górnika Zabrze 1:0. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył Airam Cabrera

 

Lotto Ekstraklasa wróciła po przerwie reprezentacyjnej w piątek wyjątkowo z trzema spotkaniami. Jednym z nich było ciekawie zapowiadające się starcie Górnika Zabrze z Cracovią. Poprzedni mecz między tymi drużynami zakończył się zwycięstwem podopiecznych Michała Probierza 2:0. Ostatni raz zespół z Górnego Śląska pokonał „Pasy” 24 listopada 2014. Obie ekipy nadal nie zapewniły sobie odpowiednio: Cracovia - gry w grupie mistrzowskiej, Górnik - ligowego bytu. Dzisiejsze starcie mogło przybliżyć, którąś z drużyn do osiągnięcia tego celu.

Początek meczu to dużo chaosu w środku pola i wiele niedokładności z obu stron. Piłkarze nie potrafili skonstruować ciekawych akcji opartych na szybkiej wymianie podań. Pierwsza okazja to strzał ponad bramką Michała Helika. Po chwili Chudego próbował pokonać z dystansu Diego Feraresso. Najlepsza sytuacja w tej fazie spotkania to szansa Jesusa Jimeneza po dosyć przypadkowym podaniu Szymona Żurkowskiego. Hiszpan przy próbie lobbowania bramkarza znacząco się jednak pomylił. Cracovia w pewnym stopniu zdominowała gospodarzy, co potwierdziła, obejmując prowadzenie w 19. minucie. Do dośrodkowania Janusza Gola wyszedł Filip Piszczek, którego strzał zamienił się w asystę do Airama Cabrery, który pewnie pokonał Chudego. Sędzia po interwencji VAR uznał bramkę i Górnik musiał odrabiać straty. 

Stracony gol zdecydowanie podrażnił drużynę Marcina Brosza. Już w 25. minucie zabrzanie przeprowadzili ładną akcję, jednak Angulo znajdował się na pozycji spalonej. Z czasem coraz lepiej prezentował się Gwilia, który wypracował kolegom kilka sytuacji. Najpierw jego dobrego dośrodkowania nie wykorzystał Suarez, a w 33. minucie po świetnym podaniu w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Angulo, jednak nie trafił w bramkę. W 38. minucie Gruzin dobrze dośrodkował ze stałego fragmentu, ale Mystakidis uderzył zbyt lekko. W 41. minucie kolejne fantastyczne zagranie tego zawodnika stworzyło szansę do wyrównania, ale Sekulić źle trafił w piłkę i Pesković dobrze interweniował. W doliczonym czasie goście odpowiedzieli niecelnym uderzeniem z rzutu wolnego Cabrery. Zdobycie bramki przez Cracovię zdecydowanie ożywiło grę gospodarzy, którzy powinni przynajmniej doprowadzić do wyrównania, jednak przez brak skuteczności schodzili na przerwę bez zdobyczy bramkowych.

 

Druga połowa zaczęła się od sporej liczby fauli z obu stron. Należy zaznaczyć, że arbiter często w tym spotkaniu musiał przerywać grę i jeszcze przed przerwą pokazał cztery żółte kartki. W 51. minucie ponownie pokazał się Gwilia, ale Żurkowski nie wykorzystał jego podania. W 54. minucie sędzia podyktował rzut karny za faul Janusza Gola na Sekuliciu, a po skorzystaniu z VAR-u, wycofał się z tej decyzji. 

Niestety w drugiej połowie nie działo się tak wiele, jak w pierwszej części gry. Cracovia przejęła kontrolę nad spotkaniem, nie pozwalając gospodarzom na zbyt wiele. W 72. minucie arbiter ponownie odgwizdał rzut karny dla Górnika i kolejny raz po analizie VAR zmienił swoją decyzję. Zabrzanie w kolejnych minutach bezskutecznie próbowali doprowadzić do remisu. Nadal aktywny był Gwilia, ale jego dośrodkowania nie były już tak groźne. W 86. minucie dobrą interwencją Pesković zatrzymał Wolsztyńskiego. Należy podkreślić, że gospodarze w tym meczu oddali tylko dwa celne strzały. Cracovia w drugiej połowie spokojnie kontrolowała przebieg gry i zdobyła ważne trzy punkty. 

 

Górnik Zabrze - Cracovia 0:1 (0:1)

 

Bramki: Cabrera (19')

 

Górnik: Chudy - Orn Arnarson, Wiśniewski, Suarez (Bochniewicz 46'), Sekulić - Matuszek (Wolsztyński 75') - Mystakidis (Baidoo 62'), Gwilia, Żurkowski, Jimenez - Angulo

 

Cracovia: Pesković - Ferraresso, Helik, Dytiatjew, Siplak - Hernandez (Dąbrowski 75'), Dimun, Gol, Hanca - Cabrera (Strózik 90'), Piszczek (Rapa 63')

 

Żółte kartki: Sekulić, Matuszek, Żurkowski, Gwilia - Siplak, Hanca, Ferraresso, Gol

 

Sędziował: Wojciech Myć

 

AKTUALNA TABELA LOTTO EKSTRAKLASY