LM: Wisła Płock zatrzymana przez Mirko Alilovicia

  • Data publikacji: 31.03.2019, 18:33

Mirko Alilović katem Wisły Płock w rewanżowym spotkaniu Ligi Mistrzów. Pick Szeged nie dało szans wicemistrzom Polski i wygrało 23:16 (14:8). Tym samym, Węgrzy zagrają w ćwierćfinale tych rozgrywek.

 

Podopieczni Xaviera Sabate pierwszy pojedynek we własnej hali przegrali 20:22. By awansować, musieli odrobić straty w dzisiejszym meczu. Ta sztuka im się nie udała, bo rywale okazali się bezwzględni.

 

O ile pierwsze 15. minut starcia było dosyć wyrównane i Płock przegrywał tylko 6:8, to drugi kwadrans należał już do gospodarzy. Polacy nie mogli poradzić sobie ze świetnie dysponowanym Bencem Banhidim, który w całym spotkaniu pokonał naszego bramkarza siedem razy. Na niekorzyść płocczan wpływała również doskonała dyspozycja Mirko Alilovicia, który raz po raz zatrzymywał rzuty Wisły. Przez to, Pick po 30. minutach stracił zaledwie osiem bramek, gdzie Polacy czternaście. Połowę trafień dla Orlenu zdobył Tomasz Gębala.

 

Druga część spotkania wyglądała jeszcze gorzej w wykonaniu Płocka. Szeged utrzymywało swoją przewagę i nie pozwalało na choćby minimalne odrobienie strat przez podopiecznych Sabate. W bramce wciąż świetnie spisywał się Alilović, który zanotował 48% skuteczności (15/31)! Co więcej, zdobył nawet jedną bramkę. Wisła nie mogła poradzić sobie w obronie, co było wodą na młyn dla Węgrów i ostatecznie przekreśliło szanse na zmniejszenie wielkości przegranej. Do wcześniej wspomnianego Banhidiego, katami Polaków okazali się m.in. Dean Bombać, czy Stefan Sigurmannsson i ustalili wynik spotkania na 23:16. 

 

MOL Pick Szeged - Orlen Wisła Płock 23:16 (14:8)

 

Składy:

Pick - Sego, Alilović 1 - Maqueda 2, Bodo 1, Sigurmannsson 3 (1 k), Canellas 1, Henigman, Balogh 1, Blazević, Gaber 1, Sostarić 1, Rodriguez, Banhidi 7, Kasparek 2, Bombac 3, Żytnikow

 

Wisła - Wichary, Morawski, Borbely - Daszek 3 (1 k), Krajewski, Racotea 1, Moya 1, Zdrahala, Obradović, Góralski, Piechowski, Mihić, de Toledo 2, Sulić 1, Mlakar 3, Gębala 5.