LSK: siatkarki Grota Budowlanych Łódź bliżej finału

  • Data publikacji: 06.04.2019, 16:31

Pierwszy mecz półfinałowy Ligi Siatkówki Kobiet przyniósł nam małą niespodziankę. O ile zwycięstwo Grota Budowlanych Łódź można było przewidzieć, tak jego rozmiary są zaskakujące. Siatkarki Chemika Police, czyli aktualnego mistrza Polski, przegrały na własnym boisku 0:3, w żadnym momencie meczu nie nawiązując nawet walki z przeciwnikiem. Teraz rywalizacja przenosi się do Łodzi, a tamtejsze zawodniczki będą miały wspaniałą okazję do świętowania awansu do finału na własnym terenie. Ten mecz za tydzień, 13. kwietnia, o 17:30. 

 

Lepszy początek zaliczyły przyjezdne z Łodzi, które skutecznie utrudniały kończenie ataków policzankom (2:5). Sladjana Mirković miała problemy z dokładnym rozegraniem piłki, jednak gospodyniom udało się doprowadzić do remisu (9:9). Zespoły zdobywały punkty seriami - raz jedna drużyna, raz druga wychodziły na prowadzenie, po czym kilka błędów niwelowało cały trud. Swoją grę szybciej uspokoiły siatkarki Grota Budowlanych i to one uzyskały trzypunktową przewagę w decydującym fragmencie seta (19:22). Chemik nie zdołał już poprawić wyniku i ze zwycięstwa w pierwszej partii cieszyły się łodzianki. 

 

Podenerwowane gospodynie bardzo źle weszły w kolejną odsłonę meczu. Aktualne mistrzynie Polski miały ogromne problemy z przyjęciem zagrywki, nie kończyły również swoich ataków. Marcelo Abbondanza zmuszony był dokonać wielu zmian w wyjściowej szóstce i szansę dostały: Natalia Mędrzyk, Marlena Pleśnierowicz oraz Sanja Gamma. Zmiany odmieniły trochę obraz gry, jednak zawodniczki z Łodzi nie pozwalały przeciwniczkom na wiele (9:13). W szeregach przyjezdnych świetnie radziły sobie przyjmujące, a atakująca Brakocević kończyła najważniejsze piłki (13:20). W każdym siatkarskim elemencie dominowały Budowlane, które wygrały tego seta do 16. 

 

Policzanki musiały zdecydowanie poprawić swoją grę, jeśli chciały myśleć o przedłużeniu spotkania i na parkiet wyszły zmobilizowane, jednak ciągle nie potrafiły pokazać lepszego stylu. Budowlane natomiast utrzymywały swój poziom, system blok-obrona działał na piątkę z plusem, do tego na każdej pozycji indywidualnie lepsza była zawodniczka z Łodzi (7:11). Femke Stoltenborg rozgrywała coraz bardziej kombinacyjne akcje, a jej koleżanki bez problemu wbijały się w pomarańczowe pole (10:15). Na jeden punkt policzanek przypadało kilka oczek Budowlanych, a w taki sposób gospodynie nie mogły wygrać tego meczu. Z każdą kolejną piłką rosła dominacja przyjezdnych i jednocześnie frustracja mistrzyń Polski. Grot Budowlane wygrały partię do 14, cały mecz 3:0 i wyjeżdzają z Polic z potężną zaliczką przed drugim spotkaniem.  

 

Chemik Police - Grot Budowlani Łódź 0:3 (20:25; 16:25; 14:25) 

MVP: Anna Bączyńska 

 

Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 1:0 dla Grota Budowlanych Łódź 

 

Składy zespołów:
Chemik Police: Busa (7), Grajber (6), Chojnacka (2), M. Łukasik (7), Ogbogu (10), Mirković (3), Krzos (libero) oraz Bednarek, Pleśnierowicz, Gamma (2), Mędrzyk (5)
Grot Budowlani Łódź: Śmieszek (5), Brakocević-Canizan (20), Twardowska (9), Pencova (6), Stoltenborg (1), Bączyńska (9), Stenzel (libero) oraz Urban