Serie A: włoski klasyk dla Juventusu

  • Data publikacji: 06.04.2019, 19:55

W spotkaniu 31. kolejki włoskiej Serie A Juventus Turyn pokonał AC Milan 2:1. Dla gospodarzy bramki zdobyli po rzucie karnym Paulo Dybala oraz Moise Kean, dla rossonerich trafił Krzysztof Piątek, dla którego był to 21. gol w sezonie. Polak wyrównał tym samym osiągnięcie Fabio Quagliarelli

 

Już w ten weekend Juventus Turyn może zapewnić sobie ósmy z rzędu mistrzowski tytuł. Aby do tego doszło, muszą zostać spełnione dwa warunki: po pierwsze turyńczycy muszą pokonać u siebie AC Milan, po drugie Napoli musi przegrać w niedzielę z Genoą. Jeżeli taki scenariusz się ziści, Stara Dama ustanowi kolejny rekord, ponieważ jeszcze nikt w historii nie przypieczętował scudetto tak wcześnie. Ten plan postara się pokrzyżować zespół prowadzony przez Gennaro Gattuso, który jednak złapał w ostatnich kolejkach mocną zadyszkę, nie wygrywając trzech kolejnych spotkań. Mimo to mediolańczycy pozostają w walce o ligowe podium. 

Drużyny mierzyły się ze sobą w tym sezonie dwukrotnie i oba te spotkania padły łupem Juventusu. W meczu ligowym zwyciężyli 2:0, a Wojciech Szczęsny obronił rzut karny wykonywany przez Gonzalo Higuaina. W spotkaniu o Superpuchar Stara Dama zwyciężyła 1:0 po golu Cristiano Ronaldo. 


Milan mógł rozpocząć to spotkanie w najlepszy możliwy sposób. Już w 2. minucie przed szansą na pokonanie Wojciecha Szczęsnego stanął Krzysztof Piątek. Po kontrze w pole karne dośrodkował Suso do polskiego napastnika, ten jednak źle złożył się do strzału i w dobrej sytuacji spudłował. Choć kolejne minuty nie przyniosły równie ciekawych okazji, to tempo gry obu drużyn dawało nadzieję na ciekawe widowisko. W 12. minucie odpowiedział Juventus, ale dobrze dośrodkowanie Mattii De Sciglio przeczytał Pepe Reina. Hiszpański bramkarz zastępuje kontuzjowanego Gianluigiego Donnarummę


Niestety z czasem spadła intensywność gry, obie drużyny mocno skoncentrowały się na obronie, pojawiła się spora liczba fauli i stałych fragmentów gry. Nie przynosiły one wymiernych rezultatów. W 30. minucie Franck Kessie oddał strzał na bramkę gospodarzy, ale zrobił to za słabo i niecelnie. W 37. minucie doszło do dużej kontrowersji w polu karnym Juventusu. Alex Sandro zablokował dośrodkowanie Hakana Calhanoglu ręką, ale arbiter nie podyktował za to zagranie rzutu karnego. Po chwili podrażniony tą decyzją Milan wyszedł na prowadzenie. W 39. minucie złe zagranie Bonucciego wykorzystał Tiemoue Bakayoko, który podał do Krzysztofa Piątka, a ten niepilnowany oddał precyzyjny strzał i pokonał Wojciecha Szczęsnego. To 21. bramka polskiego napastnika w sezonie, za sprawą której dogonił obecnego lidera strzelców Serie A Fabio Quagliarellę. W końcówce pierwszej połowy przebudził się Juventus. W doliczonym czasie gry po podaniu Bernardeschiego uderzał nożycami na bramkę Milanu Mario Mandzukić, ale świetnie interweniował Pepe Reina. Po chwili pokonać Hiszpana próbował również Paulo Dybala, ale jego strzał nie sprawił bramkarzowi gości problemów i to mediolańczycy schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.

 

Milan nie rozpoczął drugiej części gry z takim impetem, jak pierwszej połowy, ale i w tym przypadku pierwszą groźną sytuację zespołu kończył Krzysztof Piątek. Tym razem polski napastnik uderzał zza pola karnego i Wojciech Szczęsny sparował ten strzał na rzut rożny. Gospodarze bez kontuzjowanego Ronaldo i znajdującego się tylko na ławce rezerwowych Pjanicia nie potrafili stworzyć interesujących sytuacji i zatrudnić Pepe Reiny. W 58. minucie po rzucie wolnym uderzał Bakayoko, ale dobrze spisał się polski bramkarz. W 60. minucie fatalnie we własnym polu karnym zachował się Musacchio, który sfaulował Paulo Dybalę i arbiter wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił sam poszkodowany. 

W 65. minucie Calhanoglu próbował bezpośrednio z rzutu wolnego pokonać bramkarza Juventusu, ale piłka zatrzymała się na bocznej siatce. Po chwili odpowiedzieli gospodarze, po zamieszaniu w polu karnym w dobrej sytuacji poślizgnął się Sami Khedira. Po bramce wyrównującej obie drużyny ruszyły do ataku. Najpierw po indywidualnym rajdzie pogubił się w polu karnym Starej Damy Krzysztof Piątek, a później w dobrej sytuacji piłkę ponad bramkę przeniósł znajdujący się od kilku minut na boisku Moise Kean

 

W ostatnim kwadransie bliżej zdobycia zwycięskiej bramki byli gospodarze. W 79. minucie bliski wpakowania piłki do siatki był Alex Sandro. Po chwili niewiele pomylił się Federico Bernardeschi. W 84. minucie po raz kolejny po rzucie wolnym próbował zaskoczyć Szczęsnego Calhanoglu. Po chwili Moise Kean wyprowadził Juventus na prowadzenie. Piłkarze Milanu stracili piłkę przed własnym polem karnym, piłkę przejął Pjanić i podał do Keanaa ten pewnie pokonał Reinę. Milan nie potrafił doprowadzić do remisu i ostatecznie to Juventus zgarnął trzy punkty. Wojciech Szczęsny i Krzysztof Piątek rozegrali pełne 90 minut. 

 

Juventus Turyn - AC Milan 2:1 (0:1)

 

Bramki: Dybala (60'), Kean (84') - Piątek (39') 

 

Juventus: Szczęsny - De Sciglio, Bonucci, Rugani - Can (Khedira 25'), Bentancur, Spinazzola (Pjanić 61'), Sandro, Bernardeschi - Dybala (Kean 66'), Mandzukić

 

Milan: Reina - Calabria (Cutrone 85'), Musacchio, Romagnoli, Rodriguez - Kessie, Bakayoko, Calhanoglu - Suso (Castillejo 76'), Borini, Piątek 

 

Żółte kartki: Bernardeschi - Musacchio, Calhanoglu

 

Sędziował: Michael Fabbri