La Liga: podział punktów w małych derbach Madrytu

  • Data publikacji: 15.04.2019, 23:00

W spotkaniu zamykającym 32. kolejkę hiszpańskiej ekstraklasy, Leganés zremisowało na Estadio Municipal de Butarque z Realem Madryt 1:1. Bramkę dla gospodarzy tuż przed przerwą strzelił Silva. Po zmianie stron do remisu doprowadził Benzema. Remis w starciu z drużyną Pellegrino dla Realu smakuje jak porażka. Strata Królewskich do drugiego w tabeli Atletico zwiększyła się do czterech punktów. Z kolei Los Pepineros awansowali z trzynastego na jedenaste miejsce w lidze.

 

Gospodarze przystępowali do dzisiejszego spotkania jako trzynasta drużyna ligowej tabeli. Podopieczni Mauricio Pellegrino zgromadzili do tej pory czterdzieści punktów. Los Pepineros w rozgrywkach hiszpańskiej ekstraklasy pozostawali niepokonani od trzech konfrontacji. Piłkarze z Butarque przed starciem z Realem mieli dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową i ewentualne zwycięstwo nad Królewskimi bardzo przybliżyłoby ich do zachowania ligowego bytu.

 

Z kolei Real Madryt rywalizował z Atletico o wicemistrzostwo Hiszpanii. Los Blancos tracili do ekipy Diego Simeone pięć "oczek", jednak Los Colchoneros swój mecz w ramach tej kolejki La Liga już rozegrali. Aby utrzymać dwupunktową stratę do rywala zza miedzy i pozostać w grze o wicemistrzostwo kraju, piłkarze prowadzeni przez Zinedine'a Zidane'a musieli dzisiejszy mecz koniecznie wygrać. Los Blancos byli faworytem tego spotkania. Statystyki przemawiały na korzyść zespołu ze stolicy Hiszpanii - pięć ostatnich pojedynków pomiędzy tymi ekipami kończyło się zwycięstwem Realu. Należało jednak pamiętać o tym, że Estadio Municipal de Butarque to bardzo trudny teren, który udało się zdobyć do tej pory zaledwie dwóm ekipom (Villarreal oraz Girona) w bieżącej kampanii La Liga.

 

Z dużym animuszem poniedziałkowe spotkanie rozpoczęli miejscowi. Mocno w ataku pracował Carrillo, lecz jego ofensywne zakusy były negowane przez defensorów Królewskich - zwłaszcza przez Varane'a. Tymczasem w 8. minucie groźny kontratak wyprowadzili piłkarze Realu. Isco obsłużył bardzo dobrym podaniem Asensio. Hiszpan z dużym impetem wbiegł z piłką w pole karne, ale jego uderzenie zdołał wybronić dobrze ustawiony Cuellar. Chwilę później blisko finalizacji strzałem akcji ofensywnej był Benzema, jednak w ostatniej chwili został uprzedzony w polu karnym przez zawodnika gospodarzy. Podopieczni Pellegrino nie pozostawali dłużni. Klarowną okazję do zdobycia bramki miał Braithwaite. Duńczyk otrzymał podanie w tempo od Siovasa i zaliczył bardzo nieudaną próbę z obiecującej pozycji. Kilka minut później niecelnie głową uderzał Eraso. Królewscy od początku meczu posiadali inicjatywę, mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki - jednak oprócz strzału Asensio - nie potrafili poważniej zagrozić Cuellarowi. 

 

W kolejnych minutach z boiska wiało nudą. Akcje były rwane, schematyczne, konstruowane w wolnym tempie. Brakowało elementu zaskoczenia w postaci niekonwencjonalnego podania na wolne pole do napastników. Ciekawiej zrobiło się w końcówce pierwszej połowy. Minimalnie obok słupka z rzutu wolnego chybił Isco. Ponadto niecelną próbę z dystansu zaliczył Asensio. Kilkadziesiąt sekund później Real powinien prowadzić. Uderzenie głową Benzemy dobijał Varane, lecz Cuellar popisał się udaną interwencją i zapobiegł utracie bramki. Co nie udało się Królewskim, udało się gospodarzom. Braithwaite wypatrzył niepilnowanego na szesnastym metrze Silvę, a obrońca Leganés popisał się precyzyjnym strzałem, zmuszając Navasa do kapitulacji. Do przerwy dość niespodziewanie podopieczni Pellegrino prowadzili 1:0.

 

Druga część spotkania rozpoczęła się od błędu Bustinzy, z którego natychmiast starał się skorzystać Benzema, lecz Francuza ubiegł Cuellar i wyjaśnił sytuację, wybijając futbolówkę z dala od pola karnego Los Pepineros. Jak głosi staropolska maksyma: "Co się odwlecze to nie uciecze". W 51. minucie Benzema został obsłużony bardzo dobrym podaniem przez Modricia, po czym oddał strzał, który co prawda zdołał wybronić golkiper Leganés, jednak wobec dobitki francuskiego napastnika był już bezradny - 1:1. Po zmianie stron Modrić wraz z Benzemą napędzali akcje ofensywne Królewskich. Chorwat ponownie szukał w polu karnym byłego piłkarza Lyonu, ale tym razem Bustinza pozostawał na posterunku. W kolejnych fragmentach spotkania obie drużyny dążyły do strzelenia gola. Uderzenie głową Silvy nie sprawiło najmniejszych problemów Navasowi, zaś strzał Asensio z trudnej pozycji wybronił Cuellar.

 

Ostatni kwadrans meczu to typowa wymiana ciosów. Oba zespoły atakowały bramkę rywala, w poszukiwaniu gola na wagę kompletu punktów. Braithwaite'a przed oddaniem strzału w ostatniej chwili powstrzymał Varane. W odpowiedzi Asensio zaliczył mało precyzyjną próbę z dość ostrego kąta, po podaniu Benzemy. W 83. minucie trybuny Butarque oszalały ze szczęścia. Rezerwowy En-Nesyri umieścił futbolówkę w bramce Realu, jednak arbiter gola nie uznał, bowiem napastnik gospodarzy w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej. Zwycięskiego gola w dalszym ciągu szukał Benzema. Strzał Francuza z dalszej odległości pozostawił jednak sporo do życzenia. W ostatnich minutach zaatakowali jeszcze miejscowi, ale wynik spotkania już się nie zmienił i małe derby Madrytu zakończyły się remisem 1:1.

 

CD Leganés - Real Madryt 1:1 (1:0)

 

Bramki: Silva 45' - Benzema 51' 

 

Leganés: Cuellar - Silva, Siovas, Omeruo, Bustinza, Nyom - Eraso (71' El Zhar), Perez, Vesga (85' Recio) - Braithwaite, Carrillo (65' En-Nesyri)

 

Real: Navas - Carvajal, Varane, Nacho, Marcelo - Valverde, Casemiro, Modrić - Isco (77' Lucas Vazquez), Asensio (81' Bale), Benzema

 

Żółte kartki: Carvajal 48', Asensio 61', Valverde 67'

 

Sędzia: David Medié Jiménez

 

*****

 

Wyniki pozostałych spotkań 32. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy:

 

Espanyol - Alaves 2:1 (1:0)

(Pedrosa 19', Laguardia 47' samobójcza - Calleri 56')

 

Huesca - Barcelona 0:0

 

Atletico - Celta 2:0 (1:0)

(Griezmann 42', Morata 74')

 

Sevilla - Betis 3:2 (1:0)

(El Haddadi 26', Sarabia 59', Vazquez 63' - Lo Celso 55', Tello 82')

 

Valladolid - Getafe 2:2 (1:1)

(Guardiola 30', Unal 69' rzut karny - Arambarri 14', Molina 90+6' rzut karny)

 

Athletic - Rayo 3:2 (1:1)

(Williams 2', 50', Raul Garcia 72' - Moreno 45', De Tomas 85')

 

Sociedad - Eibar 1:1 (1:0)

(Juanmi 1' - Jordan 85')

 

Girona - Villarreal 0:1 (0:1)

(Chukwueze 7')

 

Valencia - Levante 3:1 (1:0)

(Mina 2', 63', Guedes 57' - Soler 56' samobójcza)

 

AKTUALNA TABELA LA LIGA SANTANDER