Jastrzębski Węgiel górą w półfinale przeciwko ONICO Warszawa

  • Dodał: K K
  • Data publikacji: 16.04.2019, 22:44

Przed wtorkowym meczem w szeregach ONICO Warszawa pojawiło się nieco zamieszania, co związane było z kontuzją Bartosza Kurka. Ostatecznie w meczu nie zagrał Maciej Muzaj (jak spekulowano), a gospodarze przegrali 1:3 z Jastrzębskim Węglem.

 

Od samego początku Antoine Brizard stawiał na Sharona Vernona-Evansa; mogło to być nieco zaskakujące, bo Kanadyjczyk większość sezonu spędził w kwadracie dla rezerwowych. Po stronie jastrzębian nie zaszły żadne zmiany personalne, co nie stanowiło niespodzianki. Do połowy partii drużyny punktowały równo, lecz później warszawski atakujący znów pokazał, że nieprzypadkowo znalazł się w zespole półfinalistów ligi. As serwisowy w jego wykonaniu dał ONICO 4 punkty przewagi. Niestety, w warszawskim zespole pojawiła się kolejna kontuzja – przy próbie bloku Bartosz Kwolek upadł niefortunnie i ucierpiał na tyle, że konieczna była zmiana na boisku. Nie wyprowadziło to gospodarzy z równowagi i wygrali seta do 20.

 

Drugi set znów rozpoczął się wyrównaną grą. W międzyczasie po stronie gości zmieniony został Christian Fromm, a zastąpił go Wojciech Ferens. Lukas Kampa dość często korzystał ze swojego atakującego, który skutecznie spełniał swoją rolę, szczególnie w decydującej fazie seta. Od stanu 17:15 jastrzębianie utrzymywali przewagę jedno-, dwupunktową, a spora w tym zasługa wspomnianego już Dawida Konarskiego. Dwie ostatnie piłki należały jednak do Grzegorza Kosoka, który w ten sposób doprowadził do wyrównania w meczu.

 

Jastrzębianie szybko wypracowali sobie prowadzenie w kolejnej partii (4:1) i utrzymywali je przez długi czas. Dobrze w mecz wszedł Piotr Hain, wprowadzony na boisku za Dawida Gunię. Wydawać by się mogło, że goście pewnie zmierzają po zwycięstwo, jednak stołeczni gracze wzięli się w garść, czym zmusili trenera Santilliego do wzięcia czasu. Po krótkiej przerwie zablokowali Juliena Lyneela i włoski szkoleniowiec ponownie przerwał grę. Warszawianie nie odpuszczali (22:22), lecz kluczowym momentem był blok Kampy na Penchevie i „pomarańczowi” prowadzili w meczu 2:1.

 

Początek partii rozpoczął się nerwowo po obu stronach siatki, co skutkowało żółtymi kartkami dla trenera Jastrzębskiego Węgla i dla Andrzeja Wrony. Tym razem to w szeregach gospodarzy przejawiała się większa motywacja, by doprowadzić do remisu. Dobrze grali środkowi, nieźle w bloku radził sobie Wrona. Wystarczyło kilka lepszych zagrań przyjezdnych i przewaga ONICO stopniała, a na tablicy zrobiło się 16:15. Słabszy moment gry pojawił się u Vernona-Evansa – nieudana kiwka i zablokowany atak dał prowadzenie „pomarańczowym”, którzy zbliżali się do rozstrzygnięcia pierwszego meczu półfinałowego na swoją korzyść. W końcówce swoją dobrą dyspozycję potwierdził Konarski, ale stołeczna drużyna nie poddała się i mieliśmy remis (24:24). Spotkanie zakończyło się asem serwisowym Piotra Haina.

 

ONICO Warszawa – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:20, 22:25, 23:25, 24:26)

MVP: Dawid Konarski

ONICO Warszawa: Vernon-Evans, Brizard, Wrona, Vigrass, Kwolek, Łukasik, Wojtaszek (libero) oraz Nowakowski, Penchev, Buczek, Janikowski, Kowalczyk

Jastrzębski Węgiel: Konarski, Kampa, Gunia, Kosok, Lyneel, Fromm, Popiwczak (libero) oraz Rusek, Bucki, Ferens, Hain