NBA: gospodarze górą

  • Data publikacji: 18.04.2019, 07:51

Dzisiejszy dzień z NBA minął pod znakiem zwycięstw gospodarzy. Celtics, Bucks i Rockets pokonali swoich rywali i zbliżyli się dzięki temu do kolejnej fazy play-off.

 

Drugi mecz w serii wpada na konto Boston Celtics, którzy pokonali Indianę Pacers 99:91. Gospodarze mieli duże problemy, bo przez większość spotkania przegrywali. Fenomenalna czwarta kwarta jednak przechyliła szalę zwycięstwa na ich korzyść. Celtics tę część wygrali aż 31:12 i dzięki temu zapisują sobie drugie zwycięstwo na koncie. Najlepiej na boisku wyglądał Kyrie Irving, który zdobył aż 37 punktów, dołożył do tego 7 asyst.

 

Boston Celtics - Indiana Pacers 99:91 (29:33; 23:17; 16:29; 31:12) stan rywalizacji 2:0

 

Ta para wygląda na najbardziej nierówną w całych play-off. Milwaukee Bucks po raz kolejny zmiażdżyli Detroit Pistons 120:99, nie dając żadnych szans rywalom. Wygląda na to, że forma z sezonu zasadniczego idealnie przełożyła się na play-off, Milwaukee Bucks pozostają więc nadal najlepszym zespołem w NBA. Wśród trzech najlepszych zawodników na boisku nie było miejsca na gracza z Detroit, bowiem trio Bledsoe, Antetokounmpo, Middleton dominowało na parkiecie. Zdobyli oni kolejny 27, 26 i 24 punkty. 

 

Milwaukee Bucks - Detroit Pistons 120:99 (38:27; 20:32; 35:17; 27:23) stan rywalizacji 2:0

 

Bez większych emocji obyło się także w Toyota Center, gdzie Houston Rockets odprawili z kwitkiem Utah Jazz 118:98. Rakiety odleciały rywalom już w pierwszej kwarcie, którą wygrały różnicą 20 oczek. Później gospodarze tylko pielęgnowali tę przewagę i dowieźli ją do końca. Triple-double zaliczył James Harden (32pkt, 10as, 13zb). Ponadto popularna Broda grała na całkiem niezłej skuteczności, co nie zawsze mu się zdarza. 

 

Houston Rockets - Utah Jazz 118:98 (39:19; 31:25; 25:23; 23:31) stan rywalizacji 2:0