Lotto Ekstraklasa: podział punktów w Krakowie

  • Data publikacji: 28.04.2019, 19:52

Wisła Kraków zremisowała u siebie ze Śląskiem Wrocław. Gola dla gospodarzy zdobył Marko Kolar, trafieniem dla przyjezdnych popisał się Marcin Robak.

 

Śląsk w ostatnich meczach sezonu gra o życie, a dzisiejsze zwycięstwo Arki Gdynia zepchnęło drużynę z Wrocławia do strefy spadkowej. Wisła z kolei po podziale ligi na dwie grupy odniosła dwie porażki, jednak spadek z Ekstraklasy jej nie zagraża.

 

Goście świetnie weszli w mecz, bo już w 8. minucie zdobyli swoją pierwszą bramkę za sprawą Marcina Robaka, który dopadł do dośrodkowania Łukasza Brozia i wbił piłkę do siatki. Po straconym golu Wisła jednak przejęła inicjatywę na boisku i bardzo dużo czasu spędzała na połowie rywali. W 27. minucie dopięła w końcu swego, kiedy Paweł Brożek przyjął piłkę "na ścianę" w polu karnym, odegrał do Marko Kolara, a ten pewnym strzałem pokonał Słowika. Pierwsze dwa kwadranse zapowiadały nam kolejny grad goli w meczu Wisły Kraków. Biała Gwiazda w końcu w ostatnich spotkaniach rozpieszczała widzów pod tym względem i poza ostatnim występem w Sosnowcu gwarantowała w swoim meczu minimum cztery gole. Do przerwy jednak wynik nie uległ zmianie.

 

Druga połowa rozpoczęła się równie ciekawie, bo już w 48. minucie Śląsk mógł wyjść ponownie na prowadzenie. Na nieszczęście gości Robert Pich trafił tylko w poprzeczkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Wraz z upływem minut można było odnieść wrażenie, że to Śląsk coraz bardziej stara się o drugiego gola i jest bardziej zdeterminowany. Chęci jednak nie mogły pociągnąć za sobą czynów. W 63. minucie bliski trafienia do siatki był Krzysztof Mączyński, ale były zawodnik Wisły Kraków pomylił się o kilka centymetrów. Trener Maciej Stolarczyk z kolei mógł wprowadzać na boisko swoich młodych podopiecznych, dzięki temu na murawie przebywał już Hoyo-Kowalski, który ma dopiero 15 lat. Z ławki ponadto wszedł Maciej Śliwa - 17-latek. Eksperymentalny skład z Krakowa nie był w stanie zagrozić bramce Słowika, jednak można było to samo powiedzieć o przyjezdnych, którzy poza kilkoma strzałami nie byli w stanie przełamać defensywy gospodarzy. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Tym samym obie drużyny podzieliły się punktami. Śląsk nadal znajduje się w strefie spadkowej.

 

Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 1:1 (1:1)

 

Bramki: 27' Marko Kolar - 8' Marcin Robak

 

Wisła: Lis - Grabowski, Hoyo-Kowalski, Klemenz, Pietrzak - Peszko, Boguski, Savicević, Kolar - Brożek (63' Słomka), Drzazga (78' Śliwa)

 

Śląsk: Słowik - Celeban, Bróź, Labojko, Pawelec - Pich (70' Ahmadzadeh), Golla, Mączyński, Cholewiak, Robak - Chrapek (78' Radecki)

 

Kartki: 46' Labojko, 75' Chrapek

 

Aktualna tabela Lotto Ekstraklasy