Boks: wstydliwa porażka Najmana i udany powrót Łaszczyka w Starachowicach

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 28.04.2019, 23:27

Kamil Łaszczyk (25-0, 8 KO) udanie powrócił do ringu po blisko dwuletniej przerwie. Popularny "Szczurek" pewnie wypunktował niezłego Romana Berczuka (11-11, 3 KO). Na gali w Starachowicach odbył się także rewanż Marcina Najmana (15-6, 11 KO) z Richardsem Bigisem (14-7, 12 KO). "El Testosteron" przegrał już w drugiej minucie walki przez kontuzję. 

 

Łaszczyk to jeden z najbardziej zmarnowanych prospektów w polskim boksie zawodowym. "Szczurek" już kilka lat temu wystąpił w walce wieczoru gali pokazywanej w Stanach Zjednoczonych przez telewizję ESPN. Pokazał się wtedy z bardzo dobrej strony i wydawało się, że jego kariera nabierze jeszcze większego rozpędu. Niestety, zawirowania promotorskie i kontuzje spowodowały, iż Polak stracił bardzo dużo czasu, który nadrobić może być naprawdę trudno. Pomyśleć, że w 2012 roku Łaszczyk bez problemu wypunktował Tevina Farmera, obecnego mistrza świata, kandydata do głośnej walki z samym Gervontą Davisem... Trzeba mieć nadzieję, iż pewna wygrana z Berczukiem będzie początkiem drogi naszego rodaka do naprawdę wielkich walk. 

 

Zabawnie wyglądało rewanżowe starcie Najmana z Bigisem. Łotysz ruszył do zdecydowanego ataku już od pierwszych sekund, czym wyraźnie zaskoczył organizatora gali. "El Testosteron" nie miał żadnej odpowiedzi na furiacką ofensywę przeciwnika, szybko sugerując odnowienie kontuzji barku i wycofanie się z walki. Co ciekawe, Marcina Najmana do ringu wywołał sam Bruce Buffer. Legendarny spiker nie stawił się jednak osobiście w Starachowicach, lecz wyemitowano nagranie na telebimie hali w Starachowicach...

 

Podczas eventu kolejne wygrane do swoich rekordów dołożyli m.in. Andrzej Sołdra, Michał Olaś czy Przemysław Gorgoń.