MŚ: bezbłędny Trump blisko awansu

  • Dodał: Łukasz Nocuń
  • Data publikacji: 30.04.2019, 23:56

Judd Trump rozegrał kapitalną sesję w starciu ze Stephenem Maguire'em i prowadzi 7:1 po wbiciu trzech setek. W najciekawiej zapowiadającym się meczu ćwierćfinałowym Neil Robertson remisuje 4:4 z Johnem Higginsem. W pozostałych meczach blisko wywalczenia awansu są David Gilbert i Gary Wilson.

 

Doskonałe dwie sesje ma za sobą David Gilbert. Zawodnik, który do tegorocznej edycji wygrał w Crucible tylko jeden mecz, w tej edycji gra niesamowicie skutecznie. Co prawda w sesji porannej przewagi Gilberta nad Kyrenem Wilsonem nie było aż tak widać. W poczynaniach obu zawodników było widać niepewność, ale optycznie lepiej grał właśnie Gilbert. To właśnie on wbił jedyną paczkę pierwszej sesji - w wysokości 109 punktów. Po pierwszej sesji był remis 4:4.

 

W drugiej sesji Gilbert nie dał zbyt wielu szans rywalowi. Wilson do stanu 6:7 trzymał jeszcze kontakt, wbijając nawet 138-brejka. Końcówka sesji należała jednak do Gilberta. 37-latek wbił trzy wysokie brejki - odpowiednio 72, 58, 60-punktowe, dzięki czemu jest już bardzo blisko awansu do najlepszej czwórki zawodów.

 

David Gilbert (Anglia) - Kyren Wilson (Anglia) 10:6

55:62, 111(68):0, 0:85, 63:8, 60(60):32, 1:67, 2:74, 109(109):14, 83(82):0, 78(78):10, 4:138(138), 102(102):17, 0:82, 116(72):5, 70(58):33, 92(60):19

 

Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczął Ali Carter, który wyszedł na prowadzenie 3:0, aplikując rywalowi po drodze 135-punktowego brejka. Taki start nie podziałał deprymująco na Wilsona, który debiutuje w tak zaawansowanej fazie mistrzostw świata. 33-latek wygrał swojego premierowego brejka dzięki 109-punktowemu podejściu. Po przerwie Wilson kontynuował świetną passę i zakończył sesję na dwufrejmowym prowadzeniu.

 

Początek sesji wieczornej miał podobny przebieg do startu sesji porannej. Carter rozpoczął ją od prowadzenia 2:0, ale później do głosu doszedł Wilson. Po 12. partiach na prowadzeniu 7:5 był mniej utytułowany z Anglików, po drodze wbijając już swoją trzecią setkę w spotkaniu. Ali Carter złapał kontakt po 13. frejmie, którego wygrał 75:63. Rewelacyjny Wilson nie zamierzał oddawać wypracowanej przewagi i odskoczył na trzy partie, popisując się kapitalnym czyszczeniem w 14. partii. Pogromca Marka Selby'ego mógł efektownie zamknąć sesję, ale mając na liczniku 20 oczek fatalnie spudłował. Takich okazji nie zwykł marnować Carter, który

 

Gary Wilson (Anglia) - Ali Carter (Anglia) 9:7

19:72, 0:135(135), 32:80, 133(109):0, 49:40, 91(86):0, 134(134):0, 68(55):44, 1:109(102), 26:66, 94(51):20, 134(134):0, 63(53):75, 106(82):0, 72:64, 20:85(59)

 

Judd Trump jest o krok od awansu do półfinału zawodów. Anglik grał dziś jak z nut, pewnie wykorzystując niemal wszystkie okazje otrzymane od Stephena Maguire'a. Finalista czempionatu z 2011 roku rozpoczął pojedynek od 131-punktowego podejścia. Dołożył także brejki 67, 106, 78 i 101-punktowe i wyszedł na prowadzenie 5:0. W tym czasie jego rywal zdołał wbić tylko siedem bili, gromadząc przy tym na swoim koncie 24 punkty. Trump w szóstej partii wykradł partię Szkotowi, który spudłował trudną brązową bilę do żółtej kieszeni. W ten sposób doskonale dysponowany 29-latek przedłużył serię frejmów wygranych w Crucible do dwunastu partii. Przełamanie Maguire'a nastąpiło w 7. frejmie, który wygrał 71:43. Trump odpowiedział jednak w dobrym stylu i po pierwszej sesji prowadzi 7:1.

 

Judd Trump (Anglia) - Stephen Maguire (Szkocja) 7:1

131(131):0, 73(67):23, 137(106):0, 78(78):1, 105(101):0, 67:47, 43:71, 64:13

 

Pewien niedosyt pozostawiła pierwsza sesja szlagieru 1/4 finału MŚ, w którym mierzą się John Higgins i Neil Robertson. Obydwaj zawodnicy dziś nie błyszczeli, a w ich poczynaniach widać było problemy z płynnością gry. Na usprawiedliwienie Australijczyka można jednak dodać, że borykał się ze swoim sprzętem, a także mocno narzekał na stół, na którym rozgrywano mecz. Sama gra nie porwała. Robertson prowadził  3:1, ale po regulaminowej przerwie lepiej zagrał Higgins. Szkot popisał się dwoma brejkami ponad 50-punktowymi, a sesję zamknął podejściem w wysokości 73 oczek. Spotkanie przy wyniku 4:4 zostanie wznowione jutro o godzinie 11 czasu polskiego.

 

John Higgins (Szkocja) - Neil Robertson (Australia) 4:4

55(55):59(58), 30:92(91), 69:24, 4:85, 83(56):49, 37:73, 63:49, 73(73):18