MŚ: Gilbert lepszy od Higginsa po pierwszej sesji

  • Data publikacji: 02.05.2019, 23:02

W Crucible Theatre gra już tylko czwórka najlepszych zawodników. Dziś rozpoczęli oni walkę o wielki finał. Jak na razie, faworyzowany John Higgins przegrywa 3-5 z Davidem Gilbertem.

 

To półfinałowy debiut dla Anglika, który aby znaleźć się w tym etapie pokonał m.in. Marka Williamsa, a więc trzykrotnego zwycięzcę tej imprezy. Dla Szkota to już dziesiąty występ w Sheffield, z czego czterokrotnie triumfował w turnieju. Grali przeciwko sobie pięciokrotnie, z czego tylko raz udało się wygrać Gilbertowi, dlatego mało kto stawia na 38-latka.

 

Początek pierwszej sesji jakby potwierdzał opinię większości – Anglik w dwóch pierwszych frejmach grał dosyć nerwowo i choć miał szansę na wygraną, to przegrał przez swoje błędy. W trzeciej partii również nie ustrzegł się pomyłek, ale Higgins tego nie wykorzystał i ta odsłona powędrowała na konto Gilberta. W kolejnej młodszy z zawodników atakował 100-punktowego brejka, jednak chybił i skończyło się na 94 oczkach. W pierwszej części starcia tych zawodników jeszcze tylko jeden - piąty - frejm został wygrany przez Szkota. Tym samym był to jego najwyższy wynik (66). Prawie dwukrotnie większy zanotował 38-latek, który atakował maksymalnego brejka, jednak spudłował piętnastą czarną bilę i musiał zadowolić się 113 punktami. Do jutrzejszych sesji Gilbert podejdzie z przewagą dwóch wygranych partii.

 

David Gilbert – John Higgins 5-3

31-85, 54-66, 85-23, 94-0 (94), 46-82 (66), 113-0 (113), 70-6, 84-42 (51)

 

Gary Wilson to podobnie, jak Gilbert, debiutant w półfinale mistrzostw świata. Zasłynął na tym turnieju z trzymania nerwów na wodzy i skupiania się na swoim zadaniu. Judd Trump ma na swoim koncie wiele tytułów, jednak brakuje mu tego najważniejszego. W poprzednich rundach grał fenomenalnie, szczególnie w ćwierćfinałowym pojedynku, w którym zaprezentował się perfekcyjnie i wydawało się, że to właśnie on będzie górował w tym półfinale.

 

Młodszy z Anglików dobrze wszedł w to spotkanie, bo od brejka 46-punktowego. Miał możliwość kontynuowania gry, jednak spudłował czerwoną i dał szansę na odrobienie strat Wilsonowi. Temu, zabrakło szczęścia i również chybił, co przyczyniło się do wygrania partii przez Trumpa. W trzecim frejmie bezsprzecznie górował 32 zawodnik rankingu. W jednym podejściu zdobył 140 punktów i był to najwyższy brejk pierwszej sesji. Pozostałe partie wyglądały podobnie do pierwszych dwóch - obaj zawodnicy sporo pudłowali i w spotkaniu jak na razie mamy remis 4-4. To starcie może pozostawiać niedosyt, patrząc na dyspozycję snookerzystów w poprzednich etapach turnieju. 

 

Gary Wilson - Judd Trump 4-4

 

61-73 (GW 61), 62-24, 140-0 (140), 24-79 (54), 0-70, 88-25, 63-1, 25-74 (54)