Boks: Beterbijew i Ancajas wygrywają w Stockton

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 05.05.2019, 06:29

Artur Beterbijew (14-0, 14 KO) i Jerwin Ancajas (31-1-2, 21 KO) obronili swoje pasy IBF w wagach, kolejno, półciężkiej i super muszej, podczas gali w Stockton. Rosjanin w 5. rundzie poddał Radivoje Kalajdzicia (24-2, 17 KO), natomiast Filipińczyk w sześć odsłon zdominował Ryuichi Funai (31-8, 22 KO). 

 

Pierwsze dwie spokojne rundy w walce Beterbijew - Kalajdzić zapowiadały długi pojedynek. Bośniak bardzo dobrze balansował ciałem, unikając większości uderzeń Rosjanina. Z drugiej strony, prawie w ogóle nie akcentował akcji ofensywnych. W trzeciej odsłonie rozgorzała ringowa wojna. Lepszy, precyzyjniejszy i mocniej bijący był w niej Beterbijew, szybko rzucając pretendenta na deski po raz pierwszy.  Koniec nastąpił w piątym starciu, kiedy to Rosjanin trafił serią mocnych, silnych ciosów, zmuszając swojego przeciwnika do kapitulacji.

 

Ancajas dyktował warunki od premierowego starcia. Filipińczyk był lepszy w każdym aspekcie bokserskiego rzemiosła. Bił mocniej i celniej, był szybszy, precyzyjniejszy i dużo bardziej mobilny na nogach. Japoński pretendent nie miał żadnych argumentów. Już w drugiej rundzie pierwszy raz ugięły się pod nim nogi, kiedy to czempion zaatakował akcją podbródkowy-lewy sierpowy. W czwartym starciu Funai zebrał mnóstwo potężnych uderzeń i tylko w sobie znany sposób wciąż utrzymywał się na nogach. Przerwanie było jednak tylko kwestią czasu. W przerwie między szóstą i siódmą rundą lekarz zadecydował o poddaniu japońskiego wojownika. Chociaż Funai wydawał się zdolny do kontynuowania walki, to patrząc na jej obraz ciężko mieć do pracy doktora jakiekolwiek zastrzeżenia.