NHL: podsumowanie półfinałów konferencji

  • Data publikacji: 09.05.2019, 08:05

Poznaliśmy drużyny, które zmierzą się w finałach konferencji. Na Wschodnie będzie to para Boston Bruins z Caroliną Hurricanes. Na Zachodzie z kolei zmierzą się St. Louis Blues z San Jose Sharks. 

 

Kończy się piękna przygoda Columbus Blue Jackets w play-offach. Niebieskie kurtki wyeliminowały w pierwszej rundzie Tampa Bay Lightning nie oddając mistrzom fazy zasadniczej nawet jednego meczu! Było to spore zaskoczenie dla wszystkich fanów NHL. Boston Bruins z kolei po siedmiomeczowym boju z Toronto Maple Leafs zameldowali się w półfinale konferencji i na start pokonali swoich rywali z Columbus 3:2 po dogrywce. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Charlie Coyle, który jak na napastnika ma ciekawą statystykę bramek - w fazie zasadniczej przy 21 meczach zdobył jedynie dwie bramki. Dla odmiany w play-offach zdobył już ich pięć przy 13 spotkaniach. W drugim starciu Boston tym razem uległ u siebie 2:3, tracąc gola po niemal 24 minutach dogrywki. Columbus Blue Jackets wyczuli krew i gdy rywalizacja przeniosła się na Nationwide Arena wygrali po raz pierwszy u siebie, dzięki czemu wyszli na prowadzenie w serii. W kolejnych meczach Bruins byli już jednak bezlitośni, a ich rywale tylko raz byli blisko dogrywki - w piątym starciu. Wtedy jednak szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylił David Pastrnak - najbardziej bramkostrzelny z drużyny z Bostonu w fazie play-off. Tym samym Bruins zagrają w finale Konferencji Wschodniej po raz pierwszy od 2013 roku.

 

Boston Bruins (2)* - Columbus Blue Jackets (8)* 4:2 (3:2 d.; 2:3 d.; 1:2; 3:1; 4:3; 3:0)**

 

W drugiej parze na Wschodzie zmierzyli się hokeiści z Carolina Hurricanes i New York Islanders. Ci pierwsi mieli za sobą siedem ciężkich meczów z Washington Capitals, nowojorczycy z kolei gładko poradzili sobie z Pittsburgh Penguins 4:0. Jednak tak jak w poprzedniej parze trzy dodatkowe mecze w nogach jednej z drużyn nie miały znaczenia, tak samo było i tu. Carolina Hurricanes pokonali wyżej notowane New York Islanders, a problemy mieli tylko w meczach w Nowym Jorku, gdzie najpierw wygrali po dogrywce (decydujący gol Jordana Staali), a później odrobili jednobramkową stratę i ostatecznie zwyciężyli 2:1. Na PNC Arena z kolei odbyły się dwa mecze bez historii - Huragany rozniosły rywali dwukrotnie 5:2 i meldują się w finale. Jest to ich pierwszy udział w finale konferencji od 2009 roku. Co więcej, w tegorocznych play-offach drużyna z Caroliny po raz pierwszy od 2009 wyrzuciła rywala z play-offów. Jak widać Hurricanes wyznają jedną zasadę - albo wszystko, albo nic.

 

New York Islanders (4)* - Carolina Hurricanes (7)* 0:4 (0:1 d.; 1:2; 2:5; 2:5)**

 

Dużo bardziej zaciekła walka toczy się na Zachodzie, gdzie w półfinałach obejrzeliśmy dwa siedmiomeczowe starcia. W pierwszym St. Louis Blues pokonali Dallas Stars. Niebiescy wykazali się sporą chęcią walki, ponieważ przegrywali w serii już 2:3, a mimo to odwrócili losy tej pary. Ponadto ta wyrównana rywalizacja musiała się zakończyć dopiero w dogrywce w meczu nr 7, kiedy to ekipa z St. Louis na swoim lodowisku pokonała rywali 2:1, a gola na wagę finału konferencji zdobył Patrick Maroon. Warto dodać, że sam doliczony czas trwał niemal 26 minut! 31-latek wykazał się świetnym sprytem, bo dobił strzał Thomasa, który najpierw trafił w słupek, a potem w plecy bramkarza. Maroon dopadł do krążka jako pierwszy i z najbliższej odległości wepchnął gumę do siatki. Tym samym to hokeiści z St. Louis grają dalej. trzeba jednak przyznać, że ta para walczyła w każdym meczu jak o życie. Wystarczy wspomnieć, że aż cztery spotkania kończyły się różnicą jednej bramki. Blues mieli jednak w ostatniej akcji tego półfinału więcej szczęścia, niż rywale. Ciekawostką jest fakt, że St. Louis Blues ostatni raz zagrali w finale konferencji w sezonie 2015/16. Wtedy w poprzedniej rundzie także wyeliminowali Dallas Stars po siedmiomeczowej serii. Co więcej, w finale spotkali się z hokeistami San Jose Sharks. Tym samym mamy w tym roku powtórkę z rozrywki.

 

St. Louis Blues (5)* - Dallas Stars (6)* 3:4 (3:2; 2:4; 4:3; 2:4; 1:2; 4:1; 2:1 d.)**

 

Jak już wcześniej zostało wspomniane, drugim finalistą na Zachodzie jest drużyna San Jose Sharks. Rekiny zakończyły sezon Colorado Avalanche wygrywając w meczu nr 7 3:2. Gola, który przechylił szalę zwycięstwa zdobył Tyson Jost w 41. minucie. Cała seria była wyrównana jak ten ostatni mecz, chociaż początkowo nic na to nie zapowiadało, bo w pierwszym spotkaniu hokeiści z San Jose roznieśli rywali aż 5:2. Avalanche jednak później udowodniło, że za darmo tego miejsca w półfinale konferencji nie otrzymało i nawiązało wyrównaną walkę. Należą się duże brawa dla drużyny z Colorado za tegoroczne play-offy, bo najpierw wyrzuciła ona Calgary Flames - zwycięzców rundy zasadnicznej na Zachodzie, a później była blisko, aby pokonać San Jose Sharks - drugą drużynę regular season. 

 

San Jose Sharks (2) - Colorado Avalanche (8)* 4:3 (5:2; 3:4; 4:2; 0:3; 2:1; 3:4 d.; 3:2)**

 

*w nawiasie miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej

**w nawiasie wyniki poszczególnych meczów