NHL: Boston Bruins prowadzą w finale Wschodu

  • Data publikacji: 10.05.2019, 10:58

Boston Bruins rozpoczęli finał Konferencji Wschodniej od zwycięstwa 5:2 nad Caroliną Hurricanes. O wszystkim zdecydowała trzecia tercja.

 

Obie drużyny nie mogą narzekać po swoich półfinałach, w których całkiem gładko pokonały swoich rywali. Dzięki temu możemy oglądać finał, w którym hokeiści są w 100% gotowi na walkę.

 

Ta rozpoczęła się już w 3. minucie, kiedy to Steven Kampfer wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Bruins popisali się świetnym kontratakiem po przegranym buliku. Najpierw krążek przejął Johansson, podholował go na tercję rywala i odegrał do Kampfera, a ten pewnym strzałem pokonał bramkarza. Kibice na TD Garden nie cieszyli się jednak długo z gola, bo już niecałą minutę później wyrównał 21-latek Sebastian Aho. Fin mimo swojego młodego wieku gra już trzeci sezon w NHL, a obecny jest jego zdecydowanie najlepszym, bo ma już w sumie prawie 100 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej. Na brawa zasługuje jednak cały zespół z Bostonu, który potrzebował zaledwie trzech sekund gry w przewadze, aby zdobyć gola.

 

Trafień brakowało aż do 30. minuty, kiedy to goście wyszli na prowadzenie za sprawą Gregga McKegga. Kanadyjczyk popisał się indywidualną akcją i z bliskiej odległości trafił do siatki. Tym samym po dwóch tercjach to Carolina Hurricanes prowadzili.

 

Boston Bruins obudzili się jednak w trzeciej tercji i idealnie wykorzystali grę w przewadze. Najpierw w 3. minucie do siatki trafił Marcus Johansson. Szwed dobijał strzał kolegi z zespołu i tym samym wyrównał stan spotkania. Hurricanes nie zdążyli się otrząsnąć po stracie gola, a już musieli liczyć się z tym, że przegrywali. Bowiem 28 sekund po trafieniu Johanssona gola zdobył Bergeron, któremu krążek wystawił Marchand. Było to piorunujące pół minuty, które zdecydowało o losach tego spotkania. Trzeba jednak dodać, że zespół z Caroliny sam jest sobie winny, bowiem gdyby nie indywidualne kary dla Staala i Hamiltona, to być może gospodarze nie zdobyliby tak szybko dwóch goli. Goście zaczęli ryzykować i na kilka minut przed końcem trener Brindamour zdecydował się na grę bez bramkarza. To jednak szybko wykorzystali hokeiści z Bostonu, bowiem w 58. minucie do pustej bramki trafił Charlie Coyle. Wynik na 5:2 ustalił Chris Wagner, który zdobył gola 11 sekund po Coyle'u. Tym samym Boston Bruins obejmują prowadzenie w finałowej serii na Wschodzie.

 

Boston Bruins - Carolina Hurricanes 5:2 (1:1; 0:1; 4:1) - stan rywalizacji 1:0

 

1:0 S. Kampfer 02:55

1:1 S. Aho 03:42 - w przewadze

1:2 G. McKegg 29:18 

2:2 M. Johansson 42:26 - w przewadze

3:2 P. Bergeron 42:54 - w przewadze

4:2 C. Coyle 57:47 - do pustej bramki

5:2 C. Wagner 57:58