Championship: Aston Villa i Leeds bliżej finału play-offów

  • Data publikacji: 11.05.2019, 20:09

Za nami pierwsze półfinały baraży o awans do Premier League. W pierwszym z dzisiejszych spotkań Aston Villa pokonała na własnym boisku West Bromwich 2:1, natomiast Derby County przegrało na Pride Park z Leeds United 1:0. Rewanże półfinałów odbędą się w najbliższy wtorek i środę.

 

The Villans trzeci sezon z rzędu walczą o powrót do angielskiej elity i po raz kolejny nie zdołali sobie zapewnić bezpośredniej promocji przez co muszą walczyć w play-offach.  Rywalem zespołu z Birmingham został zeszłoroczny spadkowicz z Premier League i lokalny rywal – West Bromwich. Derbowy pojedynek w tak ważnym momencie sezonu budził wiele emocji wśród kibiców, ale otwarcie mówiło się że to Aston Villa jest faworytem tego dwumeczu,  nawet pomimo tego że sezon zasadniczy zakończyła o jedną pozycję niżej niż The Baggies.

 

Pierwsze minuty przyniosły jednak duże zaskoczenie. Wbrew przedmeczowym zapowiedziom to Wet Brom objął prowadzenie jako pierwszy. Dwight Gayle , świetnie odnalazł się z piłką przed linią pola karnego, po czym huknął w dolny narożnik bramki. Miłe złego początki, gdyż po zdobyciu gola goście przygaśli. The Villans długimi momentami przeważali, ale nie mogli przerwać szczelnej defensywy West Bromu. Dopiero w 75. minucie za sprawą Hourihane’a udało się doprowadzić do remisu. Anglik otrzymał dobre podanie w obręb pola karnego po czym mocnym strzałem pokonał bramkarza gości. W ostatnich chwilach spotkania były obrońca Arsenalu – Kieran Gibbs sfaulował w polu karnym rywala, przez co sędzia Graham Scott podyktował rzut karny dla gospodarzy. Jedenastkę na gola zamienił Tammy Abraham, dając tym trafieniem zwycięstwo Aston Villi, która przed wtorkowym rewanżem znalazła się w niezwykle komfortowej sytuacji.

 

Drugie spotkanie było pełne podtekstów w związku z aferą Spy Gate, która kilka miesięcy temu rozgrzała opinię publiczną na Wyspach. Frankowi Lampardowi niezwykle zależało by odegrać się na Marcelo Bielsy za podglądanie treningów jego drużyny, natomiast Argentyńczyk chciał pokazać, że nie potrzebuje szpiegowskich sztuczek, by być lepszym trenerem niż anglik. Z całą pewnością szkoleniowcy przekazali swoją pasję i awersję do rywala piłkarzom, gdyż w trakcie meczu ostrych starać było co nie miara. Ostatecznie jednak górą wyszedł El Loco, gdyż Leeds było przez większość spotkania lepszym zespołem i pokonało Derby 1:0. Jedynego gola dla The Peackos zdobył Kemar Roofe, który wykorzystał wspaniałe podanie od Jacka Harrisona.

 

Aston Villa 2:1 West Bromwich

75’ Hourihane, 88’ Abraham (kar.) – 16’ Gayle

 

Derby Count 0:1 Leeds United

55’ Roofe