UFC 237: Namajunas vs Andrade

  • Data publikacji: 12.05.2019, 11:01

Za nami gala UFC 237, która odbyła się w Rio de Janeiro. Walką wieczoru było starcie o pas wagi słomkowej kobiet pomiędzy Jessicą Andrade a Rose Namajunas. W oktagonie oglądaliśmy również legendarnego Andersona Silvę oraz Jose Aldo.

 

Walka wieczoru wyłoniła nową mistrzynię wagi słomkowej! Jessica  Andrade w drugiej rundzie podniosła byłą już mistrzynię i rzuciła prosto na kark! Z takim impetem nie mogło skończyć się to inaczej niż nokautem. Pierwsza runda nie dała wielkiej nadziei brazylijskim kibicom na sukces ich rodaczki. Rose dominowała w stójce i trzymała bardzo dobrze Andrade na dystans. W drugiej rundzie nastąpiło lekkie przebudzenie Brazylijki, lecz ciągle to Namajunas kontrolowała przebieg walki. Wszystko szło po myśli Amerykanki, aż do destrukcyjnego rzutu, o którym wspomniałem powyżej.

 

Niezbyt szczęśliwie zakończyła się walka dla legendy UFC Andersona Silvy. „Spider” po koniec pierwszej rundy został trafiony niskim kopnięciem przez Jareda Cannoniera i upadł na matę. Sędzia od razu przerwał pojedynek  i ogłosił TKO. Silva doznał kontuzji kolana. Początek walki był bardzo asekuracyjny i nic nie zapowiadało na taki obrót sytuacji. Jednak ten sport ma to do siebie, że nie możemy być w nim pewni niczego.

 

Jose Aldo przegrał jednogłośną decyzją z Alexandrem Volkanovskim. Kibice byli niezwykle żywiołowi i każdy celny cios Aldo równał się z ogromnym aplauzem. Niestety w przekroju trzech rund lepszym zawodnikiem był Australijczyk. Wyprowadzał więcej celnych ciosów, znakomicie okopywał Brazylijczyka i kontrolował przebieg pojedynku. Sędziowie bez żadnych wątpliwości ogłosili Volkanovskiego zwycięzcą (3x30-27).

 

W innych starciach głównej karty Laureano Staropoli pokonał Thiago Alvesa przez jednogłośną decyzję sędziów, a Irene Aldana poddała Bethe Correia w trzeciej rundzie pojedynku.