Serie A: Roma nadal liczy się w walce o Ligę Mistrzów

  • Data publikacji: 12.05.2019, 22:24

W spotkaniu 36. kolejki włoskiej Serie A AS Roma pokonała Juventus 2:0 po bramkach Alessandro Florenziego i Edina Dżeko. Tym samym Rzymianie pozostają w walce o czwarte miejsce w tabeli, a więc i w grze o Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie. Dla Starej Damy to trzecia kolejna strata punktów. Wojciech Szczęsny rozegrał całe spotkanie. 

 

Pozostająca w walce o udział w przyszłej edycji Ligi Mistrzów Roma zmierzy się w jednym z najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu z Juventusem, który kilka tygodni temu zapewnił sobie ósme z rzędu scudetto. Przed kolejką Rzymianie tracili do Interu Mediolan, zajmującego czwartą pozycję cztery punkty, a więc musieli za wszelką cenę wygrać ze Starą Damą. Za gospodarzami przemawiał fakt, iż od sześciu meczów nie zaznali porażki, a także to, że turyńczycy nie wygrali na Stadio Olimpico od 11 maja 2014 roku. Podopieczni Massimiliano Allegriego zanotowali w ostatnich dwóch kolejkach remisy, przez co nie poprawią rekordu punktowego Juventusu prowadzonego przez Antonio Conte

W podstawowym składzie na ten mecz znalazł się Wojciech Szczęsny, który musiał się mierzyć ze swoim poprzednim klubem. Juventus po raz pierwszy rozgrywał mecz w nowych strojach na sezon 2019/2020. Choć to Roma musiała w tym meczu zwyciężyć, inicjatywę od początku przejęli goście. W 5. minucie pierwszy strzał w tym meczu oddał Cristiano Ronaldo, który chciałby jeszcze powalczyć o tytuł króla strzelców, choć traci do Fabio Quagliarelli pięć bramek. Po chwili Stara Dama przeprowadziła fantastyczną akcję zakończoną uderzeniem Cuadrado, ale świetnie w bramce spisał się Mirante

Roma nie potrafiła odpowiedzieć na te ataki, a wciąż musiała się bronić przed kolejnymi. W 17. minucie kolejną kapitalną interwencję zaliczył bramkarz gospodarzy tym razem powstrzymując Paulo Dybalę. W tej sytuacji świetnym podaniem popisał się Ronaldo. W 18. minucie zrobiło się groźnie pod drugą bramką, kiedy Lorenzo Pellegrini niewiele się pomylił, trafiając w poprzeczkę bramki Wojciecha Szczęsnego. Akcja to ożywiła zawodników Giallorossich, którzy stawali się coraz groźniejsi. W 27. minucie ponownie próbował pomocnik Romy, ale tym razem obok bramki. Na zdecydowanego bohatera tego meczu wyrastał Antonio Mirante, który w 29. minucie zanotował kolejną imponującą paradę, przenosząc piłkę po uderzeniu Dybali na słupek. Arbiter odgwizdał w tej sytuacji jednak spalonego. Gospodarze, choć coraz groźniejsi nie potrafili zatrudnić Wojciecha Szczęsnego. Ostatni kwadrans pierwszej części to sporo chaosu z obu stron i niewiele konkretów. Choć Juventus powinien jedną ze swoich sytuacji wykorzystać, to dzięki Mirante na przerwę obie drużyny schodziły przy bezbramkowym remisie.

 

Druga połowa zdecydowanie spokojniejsza z obu stron. W 49. minucie pokazał się Dżeko, próbując wepchnąć piłkę do siatki, lecz został powstrzymany przez dwóch defensorów gości. W 54. minucie próbował za to El Shaarawy, ale uderzył niecelnie. Roma lepiej weszła w drugą część, ale nadal nie potrafiła pokonać Wojciecha Szczęsnego. Po chwili próbował Justin Kluivert uderzeniem głową. W 66. minucie w końcu zaatakował Juventus i kolejny raz pokazał się Mirante przy strzale Emre Cana. Gospodarze odpowiedzieli uderzeniem El Shaarawego, ale piłkę na poprzeczkę przeniósł Szczęsny. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, Roma wyszła na prowadzenie. Florenzi przeniósł piłkę ponad interweniującego Wojciecha Szczęsnego i skierował piłkę do siatki po podaniu Edina Dżeko. Po chwili szansę na zamknięcie spotkania miał Dżeko, ale nie wykorzystał kapitalnej sytuacji. Ostatecznie Roma drugą bramkę strzeliła w doliczonym czasie gry, po świetnej kontrze i wykończeniu bośniackiego napastnika, więc Rzymianie nadal liczą się w walce o Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie.

 

AS Roma - Juventus 2:0 (0:0)

 

Bramki: Florenzi (80'), Dżeko (90+3')

 

Roma: Mirante - Florenzi, Manolas, Fazio, Kolarov - Zanolo, N'Zonzi, Pellegrini (Cristante 67') - Kluivert (Under 78'), Dżeko, El Shaarawy

 

Juventus: Szczęsny - De Sciglio (Cancelo 85'), Caceres, Chiellini, Spinazzola - Can, Pjanić (Bentancur 71'), Matuidi (Sandro 84') - Cuadrado, Ronaldo, Dybala

 

Żółte kartki: Dżeko, Zaniolo, Kolarov - Can

 

Sędziował: Davide Massa