NHL: Boston Bruins blisko triumfu na Wschodzie

Boston Bruins wygrali 2:1 z Carolina Hurricanes i prowadzą już 3:0 w finale Konferencji Wschodniej. Tym samym są o krok od awansu do finału Pucharu Stanleya.

W Bostonie gospodarze wygrali 2 mecze i rywalizacja w finale Konferencji Wschodniej przeniosła się do PNC Arena. W pierwszej tercji nie padła żadna bramka, ale było bardzo dużo kar dwuminutowych. Carolina dostała 4 kary, z czego 3 Justin Williams, a aż 6 kar. Żaden z zespołów nie wykorzystał gry w przewadze. Na początku drugiej części meczu pierwszą bramkę dla Bruins zdobył Chris Wagner, który wpakował krążek do bramki z najbliższej odległości. Pięć minut później drugą bramkę dla Niedźwiadków w przewadze strzelił Brad Marchand. Rykoszet zmylił bramkarza Hurricanes, Curtisa McElhinneya. W 14. minucie tej samej tercji bramkę kontaktową zdobył Calvin de Haan. Oddał on mocny strzał, a krążek przeszedł między parkanami Tuukki Raska. To pierwszy gol de Haana w sezonie.

Boston zdobył jeszcze trzecią bramkę, ale decyzją sędziów nie została ona uznana. Jake DeBrusk zbyt wyraźnie przeszkadzał bramkarzowi. Hokeiści Carolina Hurricanes do końca walczyli o doprowadzenie do remisu. W trzeciej tercji nie potrafili jednak pokonać bramkarza Boston Bruins. W końcówce Carolina wycofała bramkarza, ale wynik spotkania się nie zmienił. Bruins wygrali 2:1 i prowadzą w serii już 3:0. Tylko jedno zwycięstwo dzieli ich od zwycięstwa w Konferencji Wschodniej i wielkiego finału Pucharu Stanleya. Czwarty mecz serii odbędzie się pojutrze.

Carolina Hurricanes - Boston Bruins 1:2 (0:0, 1:2, 0:0)