La Liga: znakomity comeback Atletico na wagę jednego punktu

  • Data publikacji: 18.05.2019, 15:05

Sporo emocji dostarczył pojedynek inaugurujący ostatnią kolejkę sezonu 2018/2019 hiszpańskiej ekstraklasy, w którym Levante na Estadio Ciutat de Valencia zremisowało z ekipą Diego Simeone 2:2. Gospodarze po bramkach Cabaco i Rogera prowadzili już 2:0, jednak gole Rodrigo oraz Camello w drugiej połowie, pozwoliły Los Colchoneros uratować jedno "oczko". Levante w tabeli zajmuje obecnie 13. pozycję, Atletico rozgrywki zakończyło na niezagrożonym, drugim miejscu.

 

Sobotnie spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla gospodarzy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oraz przytomnym zgraniu futbolówki przez Vezo, efektownym uderzeniem piętą Adana pokonał Cabaco. Zaskoczeni takim obrotem sprawy goście z Madrytu ruszyli do ataku. Po upływie dwudziestu minut gry, co chwilę gorąco robiło się w okolicach szesnastki drużyny z Walencji. Atletico przeszło do konkretów, oddając w krótkim odstępie czasu kilka groźnych strzałów. Uderzenia Filipe Luisa, a także Griezmanna zdołał wybronić Ruiz Ojeda. Kolejna próba Francuza minęła prawy słupek bramki. Najbliżej powodzenia był Diego Godin. Strzał głową Urugwajczyka po centrze z rzutu rożnego zatrzymał się na słupku. Gdy wydawało się, że gol dla Los Colchoneros to tylko kwestia czasu, drugi cios zadała ekipa Paco Lopeza. Roger w sytuacji jeden na jeden z Adanem, nie dał golkiperowi Atletico żadnych szans, pewnym strzałem umieszczając futbolówkę w bramce przyjezdnych. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, choć gospodarze mieli okazje, aby podwyższyć prowadzenie. Dwukrotnie przed szansą stanął Bardhi. Pierwsze uderzenie Macedończyka było niecelne, zaś w kolejnej sytuacji kapitalnie między słupkami spisał się Adan. Do przerwy dość niespodziewanie Levante prowadziło z Atletico 2:0.

 

Początek drugiej połowy również źle ułożył się dla zespołu z Estadio Wanda Metropolitano. W 51. minucie czerwoną kartkę obejrzał Correa i goście byli zmuszeni odrabiać straty w "10". W kolejnych minutach na boisku niewiele się działo. Przyjezdni nie potrafili znaleźć sposobu na zagrożenie bramce rywala. Liczne dośrodkowania z bocznych sektorów boiska czy długie zagrania do napastników, padały łupem bramkarza oraz defensorów Levante. Widząc bezradność rywala, trzeciego gola szukali piłkarze z Walencji. Znakomicie z dystansu przymierzył Campaña, lecz ponownie na wysokości zadania stanął Adan, popisując się skuteczną interwencją. W 68. minucie gola kontaktowego udało zdobyć się graczom ze stolicy Hiszpanii. Kapitalnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Rodrigo. Hiszpan ulokował futbolówkę w lewym okienku bramki miejscowych. Atletico poszło za ciosem. Dziesięć minut później mieliśmy już remis. Po strzale Koke oraz interwencji obrońcy Levante, piłka dotarła do niepilnowanego na piątym metrze Camello, a ten nie zmarnował znakomitej okazji i z dużym spokojem pokonał golkipera Los Granotas. W krytycznej fazie spotkania to Levante było stroną przeważającą. W 87. minucie Roger przejął piłkę w polu karnym, oddał strzał, po którym futbolówka otarła się o poprzeczkę. To była piłka meczowa dla gospodarzy. Do końca meczu już nic więcej się nie wydarzyło. Na zakończenie zmagań w sezonie 2018/2019 hiszpańskiej ekstraklasy, Levante zremisowało z Atletico Madryt 2:2. 

 

Levante UD - Atletico Madryt 2:2 (2:0)

 

Bramki: Cabaco 6', Roger 36' - Rodrigo 69', Camello 79'

 

Levante: Ruiz Ojeda - Chema, Vezo, Cabaco - Luna (73' Simon), Bardhi, Campaña, Rochina (33' Manzanara), Lopez (78' Morales) - Dwamena, Roger

 

Atletico: Adan - Juanfran, Godin, Montero Rubio (75' Mollejo), Filipe Luis - Koke, Rodrigo, Thomas (46' Camello), Lemar (63' Vitolo) - Correa, Griezmann

 

Żółta kartka: Montero Rubio 39'

 

Czerwona kartka: Correa 51'

 

Sędzia: Iglesias Villanueva