CS:GO: ogromny sukces AGO Esports w Kijowie

  • Data publikacji: 30.05.2018, 22:35

AGO Esports w drodze do ćwierćfinału pokonało w derbach Polski Virtus.Pro, szwedzkie Ninjas in Pyjamas oraz europejski skład Mousesports. W żadnym z tych pojedynków nie byli faworytami.

 

Polska drużyna, żeby wziąć udział w Starladder S5 Kijów, musiała przebrnąć przez ciężkie kwalifikacje. Sukcesem mogli uznać sam awans na ten turniej, jednak postanowili całkowicie zaskoczyć cały świat Counter-Strike'a, przechodząc jako pierwsi do ćwierćfinału z wynikiem 3:0. W pierwszym meczu spotkali się ze znajdującymi się od ponad roku w bardzo słabej formie rodakami z Virtus.Pro. W światowym rankingu obie te drużyny na ten moment dzieli tylko jedno miejsce, jednak po tym meczu to AGO udowodniło, że zdecydowanie zasługują na miano najlepszej drużyny w Polsce. Pierwszą mapą tego pojedynku był wybrany przez Virtusów "Train". Mapa niezwykle wyrównana padła łupem orłów z AGO Esports, głównie za sprawą fantastycznej postawy ich snajpera Michała "Snatchie" Rudzkiego. 39 fragów tego zawodnika okazało się wystarczającym wyczynem, żeby dowieźć zwycięstwo w pierwszej mapie 19:17. Mapą wybraną przez AGO zostało "Inferno", na której tym razem z najlepszej strony pokazał się Mateusz "TOAO" Zawistowski, który nie popisał się szczególnie na Trainie. To pokazuje jak równo rozkłada się gra AGO Esports, aczkolwiek w wygrywaniu spotkań nie przeszkadza znakomita gra głównego snajpera, "Snatchie" to zdecydowanie MVP całego meczu. 

 

AGO Esports 2:0 Virtus.Pro (19:17, 16:13)

Statystyki meczu: Statystyki

 

W następnym meczu polskie orły mierzyły się z Ninjas in Pyjamas. Ten mecz z perspektywy widza oglądało się niezwykle miło, gra AGO była poukładana, każde zagranie wydawało się przemyślane, pomyłek było niewiele, co z resztą zweryfikował wynik. Zważywszy na wyższe rozstawienie, pierwszą mapę wybierali Szwedzi z NiP'u. Ich wyborem padł "Train", co najprawdopodobniej świadczy o tym, że nie oglądali oni derbów Polski, gdyż "Snatchie" robił ze Szwedami co chciał, zarówno na otwartym jak i zamkniętym bombsitcie. Różnica między meczem z Virtusami, a z NiP'em polegała na tym, że tym razem koledzy z drużyny pomogli mu szybciej rozprawić się z przeciwnikami. Na szczególną pochwałę zasługuje Tomasz "phr" Wójcik oraz Dominik "GruBy" Świderski. Mapa wybrana przez NiP padła łupem AGO Esports 16:10. Polacy jako drugą mapę wybrali "Mirage", na której pokazali absolutnie topowego CS'a. Każdy z graczy AGO skończył z dodatnimi statystykami, "Snatchie" znów nadawał tempa, całkowicie deklasując przeciwnego snajpera Wiliama "Draken" Sundina. W wywiadzie pomeczowym "TOAO" pięknie podsumował im, jak się grało przeciwko obecnie dziewiątej drużynie świata. "It was pretty easy". 

 

AGO Esports 2:0 Ninjas in Pyjamas (16:10, 16:7)

Statystyki meczu: Statystyki

 

W trzecim meczu fazy grupowej przyszło im się mierzyć z obecnie czwartą drużyną świata - Mousesports. Dowodzeni przez Chrisa "ChrisJ" de Jonga zawodnicy Mousesports są obrońcami tytułu z czwartego sezonu. AGO Esports jednak zdecydowanie nie przestraszyli się renomowanego rywala, co dobitnie pokazali na "Mirage", wygrywając pewnie 16:8. Drugą mapą był "Train", na której po przerwie Polacy prowadzili 11:4 i wydawało się, że pewnie zmierzają do zwycięstwa, a popisom "Snachiego" nie było końca. Jednak Mousesports pokazali w drugiej połowie, dlaczego znajdują się w ścisłej czołówce światowego CS'a i - po doskonałym comebacku - mapa zakończyła się wynikiem 13:16. AGO Esports nie dali się jednak zdeprymować tą porażką i na trzeciej mapie, pomimo przegrywania 1-7, doprowadzili do wyniku 7-8, by w następnej połówce absolutnie zdominować europejską drużynę i zakończyć mapę 16:9, przypieczętowując historyczny dla tej młodej drużyny wynik. 

 

AGO Esports 2:1 Mousesports (16:8, 13:16, 16:9)
Statystyki meczu: Statystyki