PGNiG Superliga: Arka Gdynia spada do drugiej ligi

Arka Gdynia po emocjonującym meczu derbowym z Wybrzeżem Gdańsk przegrała po rzutach karnych i tym samym pożegnała się z grą w najwyższej lidze piłki ręcznej. W barażach o utrzymanie zagra za to Stal Mielec, która wygrała z Zagłębiem Lubin.

 

Gdynianie, by pozostać w PGNiG Superlidze musieli zwyciężyć w derbach Trójmiasta. Weszli znacznie lepiej w ten pojedynek i wykorzystywali chaos, który pojawił się po stronie ich rywali. Jednak po kilku minutach, gdańszczanie odrobili straty i wyszli na prowadzenie 16:14, które utrzymali do przerwy. Po niej, Arka doprowadziła do wyrównania, jednak nie potrafiła uzyskać przewagi. Od tego momentu, mecz toczył się bramka za bramkę. Żadna drużyna nie odpuszczała, dlatego też kibice byli świadkami serii rzutów karnych. Tam, bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Piotr Papaj, który pogrążył rywali, sprawiając, że Gdynia spada z najwyższej ligi w Polsce.

 

Energa Wybrzeże Gdańsk - Arka Gdynia 26:26 rzuty karne 4:2

 

Drugim kluczowym spotkaniu było to w Lubinie, gdzie tamtejszy zespół podejmował Stal Mielec. Goście, by zachować szansę na walkę w barażach, musieli wygrać ten pojedynek. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy to prowadzili do przerwy 16:14. Przed Stalom stało trudne zadanie, jednak w drugiej połowie mielczanie zaczęli odrabiać straty, a za sprawą Piotra Krępy, wyszli na prowadzenie 23:22. Od tego momentu ich gra mocno się napędzała i widać było, że nie zamierzają odpuszczać. Dzięki temu zwyciężyli 30:26 i powalczą o utrzymanie się w Superlidze w meczach barażowych.

 

Zagłębie Lubin - SPR Stal Mielec 26:30

 

Po zeszłotygodniowej porażce, MKS Kalisz chciał pokazać się z lepszej strony w pojedynku przeciwko szczecinianom. Tak też się stało. Pierwsza połowa to dominacja gospodarzy, którzy pokazali, na co ich stać i prowadzili po pierwszych 30. minutach 13:9. Wydawało się, że druga część spotkania będzie wyglądała podobnie, jednak Pogoń zmobilizowała się na tyle, że praktycznie odrobiła większość strat. O tym, kto zwycięży, zadecydowała jedna bramka, o którą lepsi okazali się kaliszanie (25:24). Tym samym, zespół z Wielkopolski zakończył sezon na dziewiątym miejscu, a pierwszym w rundzie przegranych. Za nimi uplasowała się drużyna ze Szczecina ze stratą pięciu punktów.

 

MKS Kalisz - Sandra Spa Pogoń Szczecin 25:24