PGE Ekstraliga: kolejna porażka forBET Włókniarza. Janowski bez śladu kontuzji

  • Data publikacji: 24.05.2019, 22:19

forBET Włókniarz Częstochowa przegrał kolejny mecz na swoim torze. Nadspodziewanie dobrze spisali się wrocławianie. Trener Marek Cieślak ma o czym myśleć przed kolejnymi spotkaniami, bo wizja play-offów zmienia się w wizję... barażów. "Lwy" poległy 41:49. 

 

Zaskakująco, bo od podwójnego zwycięstwa gości, rozpoczął się mecz Włókniarza Częstochowa z Betard Spartą Wrocław. Kolejne biegi, zamiast poprawić sytuację gospodarzy, potwierdziły dominację podopiecznych Dariusza Śledzia. Po pierwszej serii startów "lwy" przegrywały już 10:14. 

 

Kolejne biegi i kolejne punkty dla wrocławian. Gospodarze pod wodzą Marka Cieślaka zaczęli wykorzystywać rezerwy taktyczne i tak też się stało w wyścigu siódmym, w którym Fredrik Lindgren zastąpił Pawła Przedpełskiego. Zabieg ten nie przyniósł oczekiwanego rezultatu, bo Maksym Drabik wyprzedził doświadczonego kolegę. Po dziewięciu wyścigach goście prowadzili już 33:21, a kibice na trybunach głośno gwizdali. To kolejny mecz, w którym goście idealnie odczytują częstochowski tor. 

 

Tylko jedną szansę w tym spotkaniu dostał Vaclav Milik. Już w 6. gonitwie zastąpił go Max Fricke. Tym samym sytuacja Czecha i jego pozycja w klubie jest mocno zagrożona. Popularny Vaszek ma przed sobą ciężki czas i dużo pracy. Z kolei warto docenić postawę Macieja Janowskiego, który był liderem swojej drużyny mimo tego, że chwilę temu walczył z kontuzją. Dziś nie było po niej śladu i "Magic" wraca do domu z dorobkiem 11 punktów i bonusu.  

 

Trzecia seria i w końcu podwójna wygrana gospodarzy. Leon Madsen, który zastąpił Pawła Przedpełskiego, wraz z Matejem Zagarem zwyciężyli z Jakubem Jamrógiem i Maxem Fricke. Niewiele to dało, bo w kolejnych biegach nie było tak kolorowo. Przed najważniejszymi gonitwami tego spotkania gospodarze przegrywali 35:43 i tylko podwójne wygrane w wyścigach nominowanych mogły dać szanse "lwom" na remis w meczu. 

 

Szybko okazało się, że para Czugunow-Drabik tanio skóry nie sprzeda. Tuż po starcie poradzili sobie z Adrianem Miedzińskim i rzucili się w pogoń za Fredrikiem Findgrenem. Ostatecznie 3:3 i oficjalnie Sparta Wrocław wygrała wyjazdowe spotkanie w Częstochowie pierwszy raz od 13 lat! 

 

forBET Włókniarz Częstochowa - 41 pkt


9. Leon Madsen (1,2,1,2*,3,3) 12+1
10. Paweł Przedpełski (0,-,-,-) 0
11. Fredrik Lindgren (1*,2,0,2,2,3) 10+1
12. Adrian Miedziński (2,0,1*,1,0) 4+1
13. Matej Zagar (3,3,3,0,3,0) 12
14. Jakub Miśkowiak (2,0,0) 2
15. Michał Gruchalski (0,1,0) 1
16. Damian Dróżdż - ns

 

Betard Sparta Wrocław - 49 pkt


1. Tai Woffinden (3,3,1*,3,2) 12+1
2. Jakub Jamróg (2*,1,2,0) 5+1
3. Vaclav Milik (0,-,-,-,-) 0
4. Gleb Czugunow (3,1*,3,0,1*) 8+2
5. Maciej Janowski (2,3,3,2,1*) 11+1 
6. Maksym Drabik (3,1,1,2) 7
7. Przemysław Liszka (1,0,0) 1
8. Max Fricke (2,2*,1) 5+1 

 

Bieg po biegu:


1. (64,45) Woffinden, Jamróg, Madsen, Przedpełski - 1:5 - (1:5)
2. (64,93) Drabik, Miśkowiak, Liszka, Gruchalski - 2:4 - (3:9)
3. (65,15) Czugunow, Miedziński, Lindgren, Milik - 3:3 - (6:12)
4. (63,81) Zagar, Janowski, Gruchalski, Liszka - 4:2 - (10:14)
5. (64,87) Woffinden, Lindgren, Jamróg, Miedziński - 2:4 - (12:18)
6. (65,27) Zagar, Fricke, Czugunow, Miśkowiak - 3:3 - (15:21)
7. (65,10) Janowski, Madsen, Drabik, Lindgren - 2:4 - (17:25)
8. (65,60) Zagar, Jamróg, Woffinden, Gruchalski - 3:3 - (20:28)
9. (65,47) Czugunow, Fricke, Madsen, Zagar - 1:5 - (21:33)
10. (65,21) Janowski, Lindgren, Miedziński, Liszka - 3:3 - (24:36)
11. (65,98) Zagar, Madsen, Fricke, Jamróg - 5:1 - (29:37)
12. (65,59) Woffinden, Lindgren, Drabik, Miśkowiak - 2:4 - (31:41)
13. (65,91) Madsen, Janowski, Miedziński, Czugunow - 4:2 - (35:43)
14. (65,85) Lindgren, Drabik, Czugunow, Miedziński - 3:3 - (38:46)
15. Madsen, Woffinden, Janowski, Zagar - 3:3 - (41:49)