Polacy trimfują w gorącym Poznaniu

  • Data publikacji: 31.05.2018, 17:12

Triumfem żużlowej reprezentacji Polski zakończył się towarzyski mecz ze Szwedami. W Poznaniu podopieczni Marka Cieślaka wygrali 54:36.

 

Spotkanie rozpoczęło się pechowo dla Piotra Pawlickiego, który zdefektował już na starcie pierwszego biegu. Osamotniony Jarosław Hampel wyszedł najlepiej spod taśmy, ale na dystansie wyprzedził go Peter Ljung. Również start kolejnego biegu nie przebiegł bez problemów - zarówno Maksym Drabik, jak i Jacob Thorssell za ruchy pod taśmą zostali ostrzeżeni. W powtórce 4:2 triumfowali Polacy, wyrównując stan meczu. W trzecim biegu klasyczną "świecę" na starcie zrobił Grzegorz Zengota. Sędzia przerwał bieg i pierwotnie nakazał powtórkę w czteroosobowej obsadzie, ale po obejrzeniu powtórek wykluczył Zengiego za dotknięcie taśmy. Partnerujący mu Janusz Kołodziej zdobył w tym biegu dwa punkty.

 

W czwartej gonitwie Biało-Czerowni wyszli na prowadzenie, po tym jak Maciej Janowski i Maksym Drabik wyprzedzili, prowadzącego od startu, Andreasa Jonssona pod koniec wyścigu. Piąty bieg 5:1 wygrali Szwedzi, natomiast w szóstym, po wygranej przez Hampela walce z Antonio Lindbaeckiem 4:2, triumfowali Polacy, doprowadzając do remisu w całym meczu 18:18.

 

W siódmym biegu podopieczni Marka Cieślaka lepiej wyszli ze startu, jednak błąd na pierwszym łuku drugiego okrążenia popełnił Zengota, spadając z drugiego na czwarte miejsce. Od tej pory mecz układał się już po myśli naszej drużyny - ósmy bieg 4:2 wygrali Hampel z Pawlickim, w dziewiątym Janowski przyjechał do mety przed duetem Lindbaeck-Sundstroem, natomiast w dziesiątym Kołodziej i Pawlicki przywieźli podwójne zwycięstwo.

 

Dało to menedżerowi Morganowi Anderssonowi możliwość dokonania rezerwy taktycznej, z której skorzystał - w miejsce Linusa Sundstroema u boku Fredrika Lindgrena pojechał Peter Ljung, jednak ten manewr dał Trzem Koronom jedynie remis. W dwunastym biegu ponownie podwójne zwycięstwo wywalczyli Polacy. Biegi nominowane przypieczętowały triumf Biało-Czerwonych - remis i dwa podwójne zwycięstwa ustaliły wynik spotkania na 54:36.

 

Marek Cieślak: - Zaczęliśmy troszeczkę pechowo - defekt, wykluczenie - ale potem końcówka należała do nas. Dziękuję drużynie szwedzkiej za jazdę fair, że nie było żadnych fauli, było dobre ściganie.

 

Maciej Janowski: - Przyjeżdżałem tu z dużą obawą, pamiętając ostatnie swoje poczynania na tym torze. Początek był bardzo ciężki, Szwedzi świetnie wyskakiwali ze startu, ale wyglądało na to, że się dobrze przełożyliśmy i znaleźliśmy optymalne ustawienia, które pozwalały dobrze wychodzić ze startu.

 

Wyniki:

 

Polska 54 pkt.
9. Jarosław Hampel - 11+1 (2,3,1,3,2*)
10. Piotr Pawlicki - 9+1 (d,1,3,3,2*)
11. Maciej Janowski - 13 (1,3,3,3,3)
12. Maksym Drabik - 7+2 (3,2*,0,2*,0)
13. Janusz Kołodziej - 11+1 (2,1,3,2*,3)
14. Grzegorz Zengota - 3 (w,0,0,0,3)

 

Szwecja 36 pkt.
1. Andreas Jonsson - 4+1 (1,1,1*,1,0)
2. Peter Ljung - 8 (3,0,2,2,0,1)
3. Fredrik Lindgren - 9+1 (2,3,2,1*,1)
4. Jacob Thorssell - 3+2 (0,2*,0,0,1*)
5. Antonio Lindbaeck - 7+1 (3,2,1*,1,0)
6. Linus Sundstroem - 5 (1,0,2,-,2)

 

Bieg po biegu:
1. (69,56) Ljung, Hampel, Jonsson, Pawlicki (d) 2:4 (2:4)
2. (69,79) Drabik, Lindgren, Janowski, Thorssell 4:2 (6:6)
3. (68,53) Lindbaeck, Kołodziej, Sundstroem, Zengota (w) 2:4 (8:10)
4. (69,50) Janowski, Drabik, Jonsson, Ljung 5:1 (13:11)
5. (68,44) Lindgren, Thorssell, Kołodziej, Zengota 1:5 (14:16)
6. (68,72) Hampel, Lindbaeck, Pawlicki, Sundstroem 4:2 (18:18)
7. (68,57) Kołodziej, Ljung, Jonsson, Zengota 3:3 (21:21)
8. (68,31) Pawlicki, Lindgren, Hampel, Thorssell 4:2 (25:23)
9. (68,43) Janowski, Sundstroem, Lindbaeck, Drabik 3:3 (28:26)
10. (68,59) Pawlicki, Kołodziej, Jonsson, Thorssell 5:1 (33:27)
11. (68,60) Janowski, Ljung, Lindgren, Zengota 3:3 (36:30)
12. (68,56) Hampel, Drabik, Lindbaeck, Ljung 5:1 (41:31)
13. (68,55) Zengota, Sundstroem, Thorssell, Drabik 3:3 (44:34)
14. (68,02) Kołodziej, Pawlicki, Ljung, Jonsson 5:1 (49:35)
15. (68,13) Janowski, Hampel, Lindgren, Lindbaeck 5:1 (54:36)