NHL: St. Louis Blues wyrównują stan rywalizacji

St. Louis Blues wygrali drugie spotkanie z Bostonie i tym samym wyrównali stan rywalizacji 1-1. Teraz pora przenieść finały do Saint Louis.

Drugi mecz finału lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 5. minucie wyszli na prowadzenie dzięki trafieniu Charlie'ego Coyle'a. Napastnik wykończył akcję rozgrywaną w przewadze. Kilka minut później Blues jednak odpowiedzieli. Strzelcem gola został Robert Bortuzzo. Goście nie cieszyli się jednak długo z remisu, bowiem po 40 sekundach stracili drugą bramkę dzisiejszej nocy. Na listę strzelców wpisał się Joakim Nordstrom. To jednak nie był koniec strzelaniny, jaka rozpętała się w pierwszej tercji. St. Louis Blues wyrównali po raz kolejny. Tym razem wielkim zaangażowaniem wykazał się Władymir Tarasenko, który pojechał za akcją do końca i na raty pokonał bramkarza. 

Po takim intensywnej pierwszej części przyszła pora na uspokojenie nieco gry. Co prawda zawodnicy byli odsyłani na ławkę kar częściej niż w pierwszej tercji, ale nie pociągnęło to za sobą skutków w postaci goli. Remisowy wynik utrzymał się do końca regulaminowego czasu, musieli zatem poczekać na dogrywkę. Tę całkiem szybko, bo w 4. minucie zakończył obrońca Carl Gunnarsson. Szwed oddał potężny strzał z okolic niebieskiej i trafił idealnie pod poprzeczkę. Piękny, ale co najważniejsze, zwycięski gol Gunnarssona. Tym samym St. Louis Blues wyrównują stan rywalizacji i zyskują dzięki temu przewagę lodowiska.

Boston Bruins - St. Louis Blues 2:3 d. (2:2; 0:0; 0:0; 0:1)

Coyle, Nordstrom - Bortuzzo, Tarasenko, Gunnarsson