Finały EBL: zabójcza trzecia kwarta Anwilu. Obrońcy tytułu wychodzą na prowadzenie!

  • Data publikacji: 04.06.2019, 20:42

Anwil Włocławek pokonał przed własną publicznością Polski Cukier Toruń 96:86 i w rywalizacji o mistrzostwo Polski prowadzi ze swoimi lokalnymi rywalami 2-1.

 

Dobre złego początki. Podrażnieni porażką u siebie torunianie rozpoczęli ten mecz znakomicie i po niespełna trzech minutach prowadzili 10:0. Anwil szybko się jednak przebudził i na powiększenie przewagi nie pozwolił. Co więcej - na koniec kwarty wynosiła ona już tylko pięć punktów, a na początku drugiej ćwiartki zniwelowana została do zera. Wówczas inicjatywę przejęli gospodarze, którzy schodzili na przerwę z siedmioma punktami przewagi.

 

Jeśli ktoś liczył w tym spotkaniu na zaciętą walkę i emocje do ostatniej minuty - niestety, musiał obejść się smakiem. Trzecia kwarta to istna demolka w wykonaniu obrońców tytułu z Włocławka. 31:17 dało łącznie 21 punktów przewagi i ostatnie dziesięć minut było już w zasadzie tylko formalnością. Ostatecznie Anwil triumfował 96:86 i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzi 2-1.

 

Po stronie zwycięzców najwięcej punktów - 18, zapisała aż trójka graczy - Szymon Szewczyk, Ivan Almeida (do tego 9 zbiórek i 5 asyst) oraz Chase Simon. W zespole toruńskim najlepsze wrażenie pozostawili po sobie Aaron Cel (15 punktów, 6/6 z gry, 5 zbiórek, 2 asysty) i Karol Gruszecki (14 punktów, 5/8 z gry, 4 zbiórki). Po raz kolejny wyraźnie brakowało Damiana Kuliga i Roba Lowery'ego - dwójka starterów Twardych Pierników złożyła się dziś łącznie na zaledwie 6 punktów.

 

Mecz numer cztery - również we Włocławku - w czwartek o 17:30.

 

Finały EBL, mecz numer trzy:

Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń 96:86 (20:25, 27:15, 31:17, 18:29)