Finały EBL: blackout w Hali Mistrzów, będzie siódmy mecz w Toruniu!

  • Data publikacji: 12.06.2019, 20:15

Anwil Włocławek pokonał w szóstym meczu finału Energa Basket Ligi ekipę Polskiego Cukru Toruń - 103:85 i wyrównał stan rywalizacji na - 3:3. O losach mistrzostwa przesądzi więc spotkanie numer siedem w Grodzie Kopernika.

 

Tylko sam początek meczu był wyrównany, ale nie trwało to zbyt długo, bo zaledwie do stanu - 2:2. Od tego momentu Anwil ruszył do ostrej ofensywy i szybko powiększał swoją przewagę. Ostatecznie zakończył tę kwartę z przewagą dziesięciu punktów - 26:16.

 

Druga część nie była już tak dobra w wykonaniu gospodarzy. Goście grali lepiej i skuteczniej, dzięki czemu, to oni triumfowali w niej - 23:20, zmniejszając straty do siedmiu oczek - 46:39. Bohaterem pierwszej połowy był bez wątpienia amerykański snajper Anwilu - Chase Simon, który zdobył 19 punktów, w tym pięć "trójek".

 

W przerwie, w Hali Mistrzów, zgasło światło. Niestety awaria okazała się dużo poważniejsza i dotknęła całe miasto. Godziną, kiedy wszystko ma się wyjaśnić, ma być 19:30. Po kilkudziesięciu minutach, komisarz ligi oraz telewizja Polsat, wyrazili zgodę by grać przy zasilaniu awaryjnym i stosunkowo słabym świetle.

 

W trzeciej kwarcie ponownie lepsi okazali się podopieczni Igora Milicicia, którzy zwyciężyli w niej trzema punktami - 29:26, a więc odrobili to co stracili w drugiej części. Przed ostatnim akcentem tego meczu, na tablicy wyników, było - 75:65 dla Anwilu.

 

W nim, Anwil udowodnił dziś swoją wyższość, wygrywając pewnie - 28:20, a cały mecz - 103:85. Bohaterami spotkania niewątpliwie trzeba uznać Chase'a Somona (31 pkt.), zaś po stronie "Twardych Pierników" Michaela Umeha (17 pkt.).

 

Decydujące starcie odbędzie się w piątek w Arenie Toruń. Początek meczu o godz. 20:00.

 

Anwil Włocławek 103:85 Polski Cukier Toruń (26:16, 20:23, 29:26, 28:20)