MotoGP - Katalonia: Marc Marquez wygrał pełen emocji wyścig w Montmeló

  • Data publikacji: 16.06.2019, 15:26

Motocyklista Repsol Hondy po raz drugi w klasie królewskiej zwyciężył na torze Circuit de Catalunya pod Barceloną. Jako drugi linię mety minął Fabio Quartararo z zespołu satelickiego Yamahy - Petronas SRT (+2.660). Podium uzupełnił reprezentant Ducati, Danilo Petrucci (+4.537). Wyścigu nie ukończyło kilku czołowych zawodników, w tym Andrea Dovizioso, dzięki czemu Marquez powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej nad Włochem z Ducati do trzydziestu siedmiu punktów.

 

Z pierwszego pola do wyścigu ruszał Fabio Quartararo, który we wczorajszych kwalifikacjach okazał się nieznacznie szybszy od Marca Marqueza. Francuz tym samym zrewanżował się aktualnemu mistrzowi świata za porażkę sprzed dwóch tygodni w Mugello, gdzie w czasówce to Hiszpan wykręcił najlepszy czas, zaś Quartararo musiał zadowolić się drugą lokatą. Po wczorajszej sesji kwalifikacyjnej sędziowie nałożyli karę przesunięcia o trzy pola do tyłu na starcie wyścigu, na Mavericka Viñalesa za blokowanie Fabio Quartararo w Q2. Motocyklista Yamahy ustawił swój motocykl na szóstym polu. Warunki do ścigania na torze pod Barceloną były znakomite. Ciepło, słonecznie, temperatura powietrza wynosiła tuż przed startem wyścigu 26 stopni Celsjusza, zaś asfalt był rozgrzany do 51 stopni.

 

Bardzo dobry start zaliczył Andrea Dovizioso, który przesunął się na czoło stawki. Na drugiej pozycji pozostawał Marquez, zaś Quartararo był trzeci. Po chwili doszło do kolejnych przetasowań w czołówce. Viñales zdołał awansować na drugie miejsce przed Marqueza. Radość zawodnika Yamahy nie trwała jednak zbyt długo, bowiem po upływie krótkiego okresu czasu mistrz świata skontrował i ponownie znalazł się tuż za Dovizioso. Dużo na pierwszym okrążeniu zyskał Jorge Lorenzo, któremu udało się wyprzedzić kilku rywali i wskoczyć do TOP4. Piąty był Petrucci przed Rossim oraz Rinsem. Fabio Quartararo spadł na odległą, ósmą pozycję. Czołowa piątka zawodników jechała bardzo blisko siebie.

 

Na drugim okrążeniu doszło do incydentu wyścigowego, po którym z rywalizacji odpadło kilku zawodników z czołówki. Lorenzo próbował skutecznie zaatakować Viñalesa w zakręcie dziesiątym. Podczas hamowania Hiszpan uderzył w tył maszyny jadącego tuż przed tą dwójką Dovizioso, którego wyprzedził ułamek sekundy wcześniej Marquez i objął prowadzenie w zawodach. Włoch odpadł z rywalizacji. Lorenzo w wyniku kontaktu z reprezentantem Ducati uderzył także w Viñalesa. Pecha miał Rossi. Włoch próbował ominąć karambol, jednak "nadział" się na poboczu, na motocykl Jorge Lorenzo i również musiał wycofać się z dalszej walki. W ten sposób Marcowi Marquezowi ubyło czterech najgroźniejszych rywali w walce o zwycięstwo. Za plecami Hiszpana podróżowała grupka kilku motocyklistów, którą prowadził Danilo Petrucci. Na trzeciej pozycji był Rins. Fabio Quartararo po chwili znalazł sposób na zawodnika Suzuki, wskakując na trzecie miejsce. W międzyczasie z dalszej walki musieli zrezygnować Abraham, Aleix Espargaro i Bradley Smith.

 

Na kolejnych "kółkach" Marquez systematycznie zwiększał swoją przewagę nad rywalami. Po siedmiu okrążeniach motocyklista Repsol Hondy miał ponad trzy sekundy zapasu nad drugim Petruccim. Do grona pechowców dołączył Francesco Bagnaia. Włoch zaliczył wywrotkę w piątym zakręcie, żegnając się tym samym z nadziejami na ukończenie wyścigu i zdobycie kilku punktów. Jego los podzielił także Hafizh Syahrin. Dobre tempo prezentował Rins. Hiszpański zawodnik toczył zaciętą rywalizację z Quartararo o trzecią lokatę, z której udało mu się wyjść zwycięsko. Następnie reprezentant Suzuki ruszył w pogoń z Petruccim. Rins był zdecydowanie szybszy w zakrętach od swojego oponenta, jednak to nie wystarczało do zaatakowania Włocha, gdyż na prostej startowej Ducati Petrucciego uzyskiwało większą prędkość, dzięki czemu popularny "Petrux" mógł skutecznie bronić swojej pozycji. Za tą dwójką czaił się Quartararo. Do tej grupy szybko zbliżali się Miller, Mir, Crutchlow oraz Pol Espargaro. Na jedenaście okrążeń przed metą Rins wreszcie "wcisnął" się przed Petrucciego. Okrążenie później Jack Miller wyprzedził Quartararo, awansując na czwarte miejsce.

 

Rins próbował gonić Marqueza, lecz niewiele z tego wynikało. Mistrz świata kontrolował wyścig, mając ponad pięć sekund przewagi nad swoim rodakiem. Franco Morbidelli także nie będzie miło wspominać rywalizacji w GP Katalonii. Włoch stracił panowanie nad swoją maszyną w siódmym zakręcie, zaliczył wywrotkę, wylądował na poboczu, ale po chwili był w stanie kontynuować jazdę. Dwa okrążenia później na skutek kłopotów z jednostką napędową był zmuszony jednak wycofać się z dalszego ścigania. Osiem "kółek" przed wywieszeniem flagi w biało-czarną szachownicę Petrucci na prostej startowej zaliczył udany atak na Rinsa, tym samym odzyskując drugą lokatę. Hiszpan starał się błyskawicznie odpowiedzieć, ale w pierwszym zakręcie miał problemy z utrzymaniem optymalnej linii jazdy i musiał ratować się wyjazdem na pobocze. W rezultacie spadł na siódme miejsce. Więcej zimnej krwi zachował Quartararo, któremu udało się wyprzedzić Petrucciego. Na sześć okrążeń przed metą z rywalizacji odpadł Cal Crutchlow. Brytyjczyk przy próbie ataku na Millera, zaliczył wywrotkę w zakręcie czwartym i w efekcie pogrzebał swoje szanse na dobry rezultat.

 

Do końca niedzielnego wyścigu kolejność w czołowej trójce nie uległa zmianie. Marc Marquez dowiózł czwarte zwycięstwo w sezonie 2019 do mety. Na drugiej pozycji finiszował Fabio Quartararo (+2.660). To pierwsze podium Francuza w klasie królewskiej. Trzeci był Danilo Petrucci (+4.537). W końcowej fazie niedzielnej rywalizacji kilka udanych manewrów wyprzedzania zaliczył Álex Rins, dzięki czemu ukończył dzisiejsze zawody na pozycji czwartej (+6.602) przed Millerem (+6.870), Mirem (+7.040), Polem Espargaro (+16.144), Nakagamim (+17.969), Rabatem (+22.661), Zarco (+26.228), Iannone (+32.036) oraz Oliveirą (+44.666). Ostatnim sklasyfikowanym zawodnikiem był startujący z dziką kartą, Sylvain Guintoli (+51.363).

 

Linię mety minęło tylko trzynastu zawodników. Wcześniej na etapie wyścigu z rywalizacji odpadło aż jedenastu motocyklistów. Co ciekawe, w poprzednim sezonie wyścig pod Barceloną również przyniósł wiele interesujących momentów, a ukończyło go wówczas czternastu zawodników.

 

WYNIKI WYŚCIGU O GP KATALONII

 

KLASYFIKACJA GENERALNA ZAWODNIKÓW

 

KLASYFIKACJA ZESPOŁOWA

 

KLASYFIKACJA KONSTRUKTORÓW

 

Kolejny wyścig za dwa tygodnie na torze Circuit van Drenthe w Holandii.