Snooker - Puchar Świata: nieudane otwarcie w wykonaniu Polaków

Z pewnością nie tak wyobrażali sobie początek Pucharu Świata w snookerze Polacy. Adam Stefanów i Kacper Filipiak niespodziewanie ulegli Austriakom 2:3.

 

Dzisiaj w chińskim Wuxi rozpoczęła się 16. edycja snookerowego Pucharu Świata. Na starcie stanęły 24 zespoły, w tym Polska z Adamem Stefanowem i Kacprem Filipiakem w składzie. Tytułu broni pierwsza reprezentacja gospodarzy, którą tym razem współtworzą Ding Junhui oraz Liang Wenbo. Poza nimi w rywalizacji weźmie udział wiele innych gwiazd światowego snookera - m.in. Walijczyk Mark Williams czy Szkot John Higgins. 

 

Format turnieju od poprzedniej edycji nie uległ zmianie. 24 reprezentacje podzielone na cztery grupy rywalizują o awans do 1/4 finału. Każdy zespół stoczy zatem co najmniej pięć pojedynków, a w każdym z nich do wywalczenia będzie pięć punktów. Tyle frejmów można bowiem wygrać w pojedynczym spotkaniu. Na spotkanie składają się cztery frejmy singlowe oraz jeden deblowy. O wyjściu z grupy decydują pojedyncze frejmy, a nie wygrane spotkania.

 

Grupa A

 

W grupie A losowanie skojarzyło Polaków z obrońcami tytułu - Chińczykami, Austriakami, Norwegami, Tajami oraz Niemcami. W pierwszej kolejce Adam Stefanów i Kacper Filipiak rywalizowali z niżej notowanymi Austriakami. Niestety spotkanie nie ułożyło się po myśli biało-czerwonych, mimo dobrego początku. Pierwszy frejm zapisali na swoim koncie nasi reprezentanci, a chwilę później mogli podwyższyć prowadzenie. Drugą grę singlową przegrali jednak w końcówce 56:64. W deblu górą okazali się Austriacy, ale po szarpanej grze ponownie do remisu doprowadzili Polacy. W deciderze brejkiem w wysokości 73 oczek popisali się nasi rywale i to oni z trzema punktami są na ex aequo na drugim miejscu z Norwegami, którzy pokonali reprezentantów Tajlandii. 

 

Po pierwszym dniu tabeli grupy przewodzą Chińczycy. Ding Junhui i Yan Bingtao w meczu otwarcia oddali Niemcom tylko jedną partię, aplikując im po drodze jedną setkę. To właśnie nasi zachodni sąsiedzi będą jutro rywalami Polaków.

 

Polska - Austria 2:3 (65:38, 56:64, 29:68, 68:45, 0:73)

Norwegia - Tajlandia 3:2

Chiny - Niemcy 4:1

 

 

Grupa B

 

O mały włos, a od sporego falstartu zmagania rozpoczęliby Anglicy. Kyren Wilson występujący w parze z Jackiem Lisowskim pokonali tylko 3:2 osłabioną brakiem Marco Fu reprezentację Hongkongu. Pogromem zakończył się mecz Irlandczyków z Północy, którzy oddali w spotkaniu przeciwko Arabii Saudyjskiej jednego frejma. Na zakończenie sesji wieczornej Iran pokonał Irlandię 3:2.

 

Iran - Irlandia 3:2

Irlandia Północna - Arabia Saudyjska 4:1

Anglia - Hongkong 3:2

 

 

Grupa C

 

W grupie C wszystkie spotkania zakończyły się tym samym rezultatem - 4:1. Swoje mecze wygrali Belgowie, Szkoci oraz reprezentanci Izraela. Wydaje się, że największe szanse na awans mają John Higgins i Stephen Maguire, a także Belgowie z Lucą Brecelem i 15-letnim Benem Mertensem w składzie.

 

Belgia - Zjednoczone Emiraty Arabskie 4:1

Szkocja - Cypr 4:1

Izrael - Malezja 4:1

 

 

Grupa D

 

Od mocnego uderzenia turniej rozpoczęła druga reprezentacja Chin. Zhou Yuelong wraz z Liangiem Wenbo nie pozostawili złudzeń grającym bez Neila Robertsona Australijczykom. Spotkanie zakończyło się rezultatem 5:0 dla gospodarzy imprezy. Z bardzo dobrej strony zaprezentowała się także drużyna Walii. Mark Williams oraz Ryan Day pokonali zespół Indii 4:1, a obaj zawodnicy wbili po jednej setce. W ostatnim meczu tej grupy Szwajcarzy ograli Maltę 3:2.

 

Chiny 2 - Australia 5:0

Walia - Indie 4:1

Szwajcaria - Malta 3:2