ME U-21: będzie rewanż za 2017, Hiszpania - Niemcy w finale!

  • Data publikacji: 27.06.2019, 22:56

Mamy powtórkę z rozrywki! Hiszpanie zagrają w finale z Niemcami na Mistrzostwach Europy U-21. Gracze z półwyspu Iberyjskiego pokonali Francuzów aż 4:1.

 

Hiszpanie i Francuzi pojawili się w półfinale w dosyć szczęśliwych okolicznościach. La Furia Roja rzutem na taśmę wygrała grupowe spotkanie z Belgią i dzięki temu mogła zagrać z Polską o awans. Trójkolorowi z kolei pokonali Chorwatów po nudnym meczu, a także Anglików, strzelając dwie bramki w w ostatnich sześciu minutach. Mimo to obie drużyny zmierzyły się w półfinale, szczególnie cieszy obecność Hiszpanii, która prezentowała dotychczas piękny, szybki, kombinacyjny futbol.

 

Spotkanie od początku toczyło się w bardzo wysokim tempie. Hiszpanie grali na podobnym poziomie co w meczu z Polską, od początku atakując rywali. Mimo to pierwszego gola zdobył Jean-Phillipe Mateta z rzutu karnego już w 16. minucie. Stracona bramka nie podcięła jednak skrzydeł Hiszpanom, którzy po prostu grali swoje. Często atakowali lewą stroną, gdzie do podań prostopadłych wybiegał Pablo Fornals, który siał spustoszenie w polu karnym rywala. Hiszpanie w końcu dopięli swego w 28. minucie, kiedy na listę strzelców wpisał się Marc Roca. 22-latek otrzymał idealne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Jego pierwszy strzał został zablokowany, ale dobitka była już bezbłędna. Chwilę przed rzutem rożnym Francuzi jednak kilkukrotnie wychodzili ze sporej opresji, głównie dzięki swojemu bramkarzowi. Trójkolorowi musieli się wycofywać na własną połowę, bo Hiszpanie stosowali bardzo wysoki pressing. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy La Furia Roja wyszła w końcu na prowadzenie, kiedy rzut karny na gola zamienił Mikel Oyarzabal. Przyznanie jedenastki może budzić jednak kontrowersje, bo ciężko jednoznacznie ocenić, czy faktycznie był kontakt pomiędzy napastnikiem a Konate. 

 

Po zmianie stron Hiszpanie nie zmienili swojej taktyki i powiększyli prowadzenie, przeprowadzając kolejną składną akcję. Fabian Ruiz otrzymał podanie prostopadłe, w ostatniej chwili zmylił przeciwnika i wyprowadził na czystą pozycję Daniego Olmo. 21-latkowi nie pozostało nic innego, niż wbić piłkę do siatki. Kilka minut później na czystą pozycję wyszedł Borja Mayoral, ale jego strzał nogami obronił Bernardoni. Z rzutu rożnego ponownie jednak narodziła się bramka, teraz tylko akcja musiała potrwać trochę dłużej niż w pierwszej połowie. Ostatecznie piłka trafiła do Pablo Fornalsa, który "fałszem" dośrodkował w pole karne. Futbolówka ominęła wszystkich i trafiła do Borja Mayorala, który bez przyjęcia uderzył idealnie w okno bramki. Tak wysokie prowadzenie nie mogło zostać już zaprzepaszczone, zwłaszcza przez Hiszpanów, którzy grali bezbłędnie. W 70. minucie bliski zdobycia gola był Jonathan Ikone, który oddał bardzo dobry strzał z rzutu wolnego, Antonio Sivera jednak popisał się świetną robinsonadą. Francuzi walczyli do ostatniej sekundy meczu o lepszy rezultat, ale nie potrafili odmienić losów meczu tak, jak w spotkaniu z Anglią. W doliczonym czasie gry piłkę z linii bramkowej wybił jeszcze Ballo Toure. Tym samym Hiszpanie zagrają w finale.

 

Hiszpania - Francja 4:1 (2:1)

 

Bramki: 28' Roca, 45+5' (k.) Oyarzabal 47' Olmo, 67' Mayoral - 16' Mateta

 

Hiszpania: Sivera - Junior, Nunez, Vallejo, Aguirregabiria - Roca, Ruiz (85' Merino), Fornals, Ceballos (74' Soler), Olmo - Oyarzabal (63' Mayoral)

 

Francja: Bernardoni - Dagba (22' Amian Adou), Konate, Upamecano, Ballo Toure - Guendouzi, Tousart (58' Dembele), Aouar - Ikone, Mateta (71' Thuram), Reine-Adelaide

 

Kartki: 14' Junior, 25' Ruiz, 82' Aguirregabiria, 90' Nunez - 18' Mateta, 81' Thuram