Snooker: Chińczycy i Brytyjczycy w półfinałach World Cup

Dwie drużyny chińskie oraz Szkoci i Anglicy awansowali do półfinałów drużynowego Pucharu Świata w snookerze.

Dziś w Wuxi rozegrano cztery mecze ćwierćfinałowe. Najłatwiej zwycięstwo przyszło drużynie Chin A, w której grają Ding Junhui i Yan Bingtao. Gospodarze bez straty choćby jednego frejma pokonali Hongkong, w składzie którego grali Andy Lee i Ka Wai Cheung. W meczu zabrakło wysokich podejść, dwukrotnie Chińczycy przekraczali granicę 50 punktów.

Druga drużyna Chin (Zhou Yuelong i Liang Wenbo) zmierzyła się z Belgami (Luca Brecel i Ben Martens). Mecz lepiej otworzyła drużyna europejska, ale Azjaci szybko wyszli na prowadzenie 2:1, a potem 3:1. Belgowie wyrwali jeszcze jedną partię, ale w szóstej Chińczycy przypieczętowali awans do półfinału.

Pozostałe dwa ćwierćfinały zagrane zostały na pełnym dystansie siedmiu frejmów. Decidera doczekaliśmy się w starciu Anglików (Kyren Wilson i Jack Lisowski) z Tajlandią (Thepchayia Un Noh i Noppon Saengkham). Wcześniejsze sześć partii to mozolne zbieranie punktów i naprzemienne ich wygrywanie. W ostatniej partii też zabrakło wysokiego grania, a Anglia wygrałą zdobywając 78 punktów.

W podobnym stylu Szkoci (John Higgins i Stephen Maguire) pokonali Walijczyków (Mark Williams i Ryan Day). To był w sumie najciekawiej zapowiadający się ćwierćfinał, ale i w nim zabrakło trzycyfrowych brejków. Szkoci jak wygrywali to z podejściami powyżej 50, Walijczycy taką granicę przekroczyli tylko raz.

Wyniki ćwierćfinałów:

Chiny A - Hongkong 4:0

Chiny B - Belgia 4:2

Anglia - Tajlandia 4:3

Szkocja - Walia 4:3

Półfinały:

Anglia - Chiny B

Szkocja - Chiny A

Jeśli jutro wygra któraś z dwójek chińskich, to będzie czwarty z rządu triumf snookerzystów z tego kraju we znowiionym przed ośmioma laty Pucharze Świata.