Washington Capitals wychodzą na prowadzenie w finale

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 03.06.2018, 09:20

W Waszyngtonie rozegrano trzeci mecz finału Pucharu Stanleya. Drugie zwycięstwo w serii odnieśli gospodarze. Capitals pokonali 3:1 Vegas Golden Knights.

 

Rywalizacja finałowa z Las Vegas przeniosła się do Waszyngtonu. Po dwóch spotkaniach było 1:1. W trzecim meczu finału Pucharu Stanleya zdecydowanie lepsi byli zawodnicy ze stolicy Stanów Zjednoczonych. Stołeczni w pierwszej tercji stworzyli sobie wiele okazji, ale ich nie wykorzystali. Bramka strzelona przez Devante'a Smitha-Pelly'ego nie została uznana przez sędziów. Oczekiwane trafienie przyniosła jedna z pierwszych akcji drugiej części gry. Bramkarz Vegas, Marc Andre Fleury, dokonywał cudów, ale przy jednej z dobitek Alexa Owieczkina był bezradny. W 13. minucie drugiej tercji bramkę na 2:0 strzelił Jewgienij Kuzniecow, wykorzystując kontratak gospodarzy. Capitals zmarnowali kilka innych okazji na podwyższenie wyniku, ale ich przewaga sytuacyjna była bardzo widoczna.

 

W trzeciej części spotkania mogło dojść do odwrócenia sytuacji na lodowisku. W 4. minucie Złoci Rycerze zdobyli bramkę kontaktową. Bramkarz Capitals Brayden Holtby wyjechał z bramki i niefortunnie wybił krążek po kiju Pierre'a Bellemare'a. Krążek trafił do Tomasa Noska, który skierował go do pustej bramki Waszyngtonu. Vegas Golden Knights wciąż wierzyli w odwrócenie losów spotkania, ale popełnili błąd, który kosztował ich stratę kolejnej bramki. Jay Beagle przejął krążek w strefie ataku i dokładnie dograł do Devante'a Smitha-Pelly'ego, który ustalił wynik meczu na 3:1.

 

Vegas Golden Knights - Washington Capitals 1:3 (0:0, 0:2, 1:1)

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.