Rajd Polski: Łukjaniuk najlepszy w Mikołajkach, Habaj wciąż liderem ERC!

  • Data publikacji: 01.07.2019, 17:18

Aleksiej Łukjaniuk i jego pilot Aleksiej Arnautov, jadący Citroenem C3 R5 (aktualni mistrzowie Europy) zwyciężyli w 76. PZM Rajdzie Polski w Mikołajkach. Po raz kolejny, na drugiej pozycji, Rajd Polski skończył Fin Jari Huttunen, startujący Hyundaiem i20 R5 oraz pilotowany przez swojego rodaka Mikkę Lukkę. Natomiast najniższe miejsce na podium wywalczyli aktualni liderzy tych mistrzostw, czyli Łukasz Habaj i Daniel Dymurski, poruszający się Skodą Fabią R5. Dzięki temu zwyciężyli też w klasyfikacji generalnej trzeciej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

 

PZM 76. Rajd Polski zaczął się od niespodzianki, a jej autorem stał się Czech Filip Mares (Skoda Fabia R5), pilotowany przez swojego rodaka Jana Hlouska. 27-latek okazał się najszybszy na odcinku kwalifikacyjnym polskiej rundy FIA ERC. Drugi był Łukjaniuk z Arnautovem, a w czołówce znajdowali się również Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Do grona faworytów zaliczał się także Fin Jari Huttunen, który w poprzedniej edycji Rajdu Polski do samego końca bił się o zwycięstwo z Nikołajem Griazinem. Z 15 odcinków specjalnych, aż trzy umieszczone były wzdłuż widowiskowej Mikołajki Arena. Pierwszy z nich, rozegrany w piątkowy wieczór, wygrał Jari Huttunen. Fin nie cieszył się jednak zbyt długo, gdyż w sobotni poranek, prowadzenie odebrał mu Aleksiej Łukjaniuk. Rosjanin wygrał 7/9 prób, składających się na pierwszy etap zawodów. Z dobrego rytmu nie wytrąciły go problemy z samochodem - szwankujące sprzęgło, uszkodzony amortyzator, kapcie czy też konieczność naprawienia jednego z przewodów hamulcowych. Sobotni etap Łukjaniuk i Arnautov zakończyli z 40-sekundową przewagą. Drudzy byli Huttunen z Lukką, a trzecią lokatę zajmowali Mares i Hlousek. Podczas niedzielnego etapu, tempo rywalizacji na mazurskich szutrach, cały czas dyktowali Łukjaniuk z Arnautovem. Rosyjska załoga nawet na chwilę nie oddała prowadzenia, nawet po tym, gdy na jedenastym "oesie" uszkodzili oponę i wywalczyli dopiero dziesiąty czas. Swój marsz po zwycięstwo mistrzowie Europy zakończyli w dobrym stylu - wygrywając cztery ostatnie "oesy". Dużo ciekawego działo się jednak za ich plecami. Najważniejsze zmiany w klasyfikacji przyniósł pierwszy przejazd "oesu". Na 22,5-kilometrowej trasie z Muntowa do Cudnochy dachowała załoga numer osiem, czyli Hiroki Arai z Ilką Minor (Citroen C3 R5). Wielkiego pecha mieli też Marczyk i Mares, którzy przez przebite opony stracili swoje dobre lokaty. "Pana" miała mniej dotkliwe konsekwencje dla Czecha, który spadł tylko z 3. na 4. miejsce. Niestety Marczyk z piątej pozycji zsunął się na sam koniec pierwszej dziesiątki. Finałowa pętla Rajdu Polski nie przyniosła już za to zmian w czołówce klasyfikacji.

 

Rajd Polski stanowił również trzecią i zarazem podwójnie punktowaną rundę krajowego czempionatu. W tej klasyfikacji pierwsze miejsce padło łupem Habaja i Dymurskiego. Podium uzupełnili zaś Domżała z Baranem oraz Kasperczyk i Syty (Ford Fiesta R5).

 

Następną rundą europejskiego czempionatu będzie asfaltowy Rally Roma di Capitale (19-21 lipca). Z kolei kierowcy rywalizujący w RSMP o kolejne punkty powalczy na Litwie, podczas szutrowego Rajdu Elektrenów (12-13 lipca).

 

Klasyfikacja PZM 76. Rajdu Polski po 15 odcinkach specjalnych

1. Łukjaniuk/Arnautov (RUS/RUS, Citroen C3 R5) +1:45:49,4 s

2. Huttunen/Lukka (FIN/FIN, Hyundai i20 R5) +59,8 s

3. Habaj/Dymurski (POL/POL, Skoda Fabia R5) +1:51,5 s

4. Mares/Hlousek (CZE/CZE, Skoda Fabia R5) +2:09,2 s

5. Domżała/Baran (POL/POL, Skoda Fabia R5) +3:05,2 s

6. Kasperczyk/Syty (POL/POL, Ford Fiesta R5) +4:02,1 s.

7. Adielsson/Johansson (SWE/SWE, Citroen C3 R5) +4:06,5 s

8. Herczig/Ferencz (HUN/HUN, Volkswagen Polo GTi R5) +4:06,6 s

9. Marczyk/Gospodarczyk (POL/POL, Skoda Fabia R5) +4:32,4 s

10. Wróblewski/Szeja (POL/POL, Hyundai i20 R5) +6:16,9 s