Aleksandra Kowalczuk ze złotem World Grand Prix w taekwondo!

  • Dodał: Arkadiusz Kubiak
  • Data publikacji: 03.06.2018, 13:04

Aleksandra Kowalczuk (+67 kg), jako pierwsza Polka w historii, wygrała prestiżowe zmagania podczas turnieju World Grand Prix w taekwondo olimpijskim. W finale zawodniczka AZS Poznań pokonała Serbkę Milicę Mandić.

 

World Grand Prix w taekwondo rozgrywany jest w formacie olimpijskim, co oznacza, że rywalizacja odbywa się tylko w 4 kategoriach męskich i żeńskich. Do udziału w tym wysoko punktowanym turnieju (ranga G-4) zapraszani są najlepsi taekwondziści świata. Do tej pory najlepszym wynikiem Polaka w historii było srebro, wywalczone właśnie przez Kowalczuk podczas zeszłorocznego turnieju w Londynie. Wczoraj reprezentantka AZS Poznań dokonała kolejnego historycznego wyczynu. Po tym, jak przed dwoma tygodniami została pierwszą polską mistrzynią Europy, teraz sięgnęła po kolejny prestiżowy tytuł, który jest dodatkowo niezwykle cenny w kontekście zdobywania punktów do rankingu olimpijskiego.

 

W tym roku na cykl World Grand Prix składają się 4 zawody (w Rzymie, Moskwie, Taoyuan i Manchesterze) + wielki finał w Fujairah. Właśnie w stolicy Włoch Kowalczuk po raz kolejny potwierdziła, że należy do ścisłej czołówki swojej kategorii na świecie. Polka rozstawiona była z numerem 5 i tylko w pierwszym pojedynku przyszło jej mierzyć się z niżej notowaną zawodniczką. W stosunku punktowym 14:9 Polka pokonała Niemkę Yannę Schneider. Kolejne walki miały niezwykle zacięty przebieg. W ćwierćfinale Kowalczuk 8:7 pokonała Turczynkę Nafię Kus, a w półfinale trafiła na najwyżej rozstawioną, zwyciężczynię cyklu sprzed roku, Brytyjkę Biankę Walkden. Dla Walkden była to okazja do rewanżu za finał mistrzostw Europy, ale Kowalczuk wcale nie myślała oddać utytułowanej przeciwniczce miejsce w finale bez walki. Po kolejnym zaciętym pojedynku to Polka okazała się lepsza, wygrywając 15:14 i awansując tym samym do potyczki o złoto, gdzie jej przeciwniczką miała być Milica Mandić. Serbska mistrzyni olimpijska z Londynu na co dzień rywalizuje w kat. -73 kg, dlatego tylko zawody rozgrywane w kategoriach olimpijskich są okazją do bezpośredniego zmierzenia się w walce. Pojedynek rozpoczął się od trafionego kopnięcia w głowę Serbki, na co szybko tym samym odpowiedziała Polka. Dzięki karze gam-jeom dla Mandić, Polka pierwszą rundę kończyła z prowadzeniem 4:3. Dwa celne kopnięcia na korpus w drugiej rundzie wyprowadziły Polkę na prowadzenie 8:3 i przed ostatnią odsłoną nasza reprezentantka była w niezwykle korzystnej sytuacji. Na minutę przed końce Serbka odrobiła 3 punkty celnym kopnięciem na głowę, ale Polka nie pozwoliła sobie już w tej walce na więcej błędów, obroniła prowadzenie i sięgnęła po historyczny złoty medal turnieju z cyklu World Taekwondo Grand Prix. 

 

Drugiego dnia zmagań w kat. -57 kg oglądaliśmy również Patrycję Adamkiewicz. Polka najpierw 10:8 pokonała Chinkę Lijun Zhou, a następnie przed czasem (26:5) rozprawiła się z Amerykanką Azizą Chambers. W niezwykle zaciętym pojedynku, którego stawką było wejście do strefy medalowej, zawodniczka AZS AWF Warszawa musiała jednak uznać wyższość Rosjanki Tatiany Kudaszowej (24:25). 

 

Przedwczoraj w kat. -68 mężczyzn oglądaliśmy Jarosława Mecmajera i Karola Robaka. Ten pierwszy w pierwszej walce został pokonany przez Turka Ouahida Brikiego (1:8). Robak odprawił w pierwszej rundzie Belgia Si Mohameda Ketbiego (27:22), ale w kolejnej uległ Tajwańczykowi Yu-jen Huangowi 15:29. W kat. +80 kg również na pierwszej rundzie zatrzymał się Piotr Hatowski, który przegrał 3:16 z medalistą olimpijskim z Londynu, Gabończykiem Anthonym Obame. 

 

Dziś, w ostatni dzień zmagań, w kat. -80 kg walczył Karol Hołubowicz. Choć Polakowi udało się nawet wyjść na prowadzenie w trzeciej rundzie, ostatecznie już w pierwszej walce uległ wyżej rozstawionemu Koreańczykowi Hun Kimowi 13:17.

Arkadiusz Kubiak

Z wykształcenia dziennikarz i hispanista. Zagorzały fan lekkiej atletyki, olimpizmu i kina. Na igrzyska24 od 2012 roku, pisząc głównie o Królowej Sportu i taekwondo olimpijskim.