PKO Ekstraklasa: Wisła remisuje z Górnikiem na inaugurację

  • Data publikacji: 22.07.2019, 19:54

Na zakończenie pierwszej kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock zremisowała z Górnikiem Zabrze 1:1 po bramce Dominika Furmana z rzutu karnego i golu Igora Angulo. Najlepszy strzelec poprzedniego sezonu nie wykorzystał za to w 15. minucie rzutu karnego. Tym samym żadna z drużyn w tej serii gier nie wygrała meczu u siebie. 

 

W poprzednim sezonie obie drużyny walczyły w grupie spadkowej, ale do nowych rozgrywek przystępowały z nadzieją zapewnienia sobie pewnego utrzymania i walki o wyższe cele. Gospodarze musieli sobie radzić bez swojego pierwszego trenera na ławce, ponieważ Leszek Ojrzyński został ukarany za swoje zachowanie w kończącym rozgrywki meczu z Zagłębiem Sosnowiec. 

Początek spotkania był bardzo spokojny z obu stron, niestety niewiele się działo pod obiema bramkami. Widzieliśmy za to wiele fauli, a po jednym z nich arbiter podyktował jedenastkę dla Górnika Zabrze. Po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła w poprzeczkę, a interweniujący w tej sytuacji bramkarz gospodarzy zdaniem sędziego faulował Szymona Matuszka. W 14. minucie piłkę na jedenastym metrze ustawił Igor Angulo, jednak swój błąd świetną obroną naprawił Bartłomiej Żynel. Wisła odpowiedziała po chwili stałym fragmentem gry, po którym piłka trafiła w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Martina Chudego. W tej sytuacji dobre dośrodkowanie Dominika Furmana na bramkę próbował zamienić Alan Uryga. 

Goście w swoich akcjach często poszukiwali Igora Angulo, kierując do niego prostopadłe pytania, jednak często brakowało w tych zagraniach dokładności. Wisła to jedna z ulubionych drużyn króla strzelców z poprzedniego sezonu, który już sześciokrotnie pokonywał bramkarzy płocczan. Największe zagrożenie obie drużyny tworzyły po stałych fragmentach gry, poza tym niewiele działo się na boisku. Dłużej przy piłce utrzymywali się gospodarze, ale Chudy nie musiał zbyt często interweniować. W pierwszej połowie niewiele się już wydarzyło i drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym remisie. 

 

Druga połowa rozpoczęła się świetnie dla gospodarzy, ponieważ już w 46. minucie Przemysław Wiśniewski faulował Oskara Zawadę w polu karnym, a jedenastkę pewnie na bramkę zamienił Dominik Furman. Wisła chciała pójść za ciosem i wyprowadzała kolejne ataki na bramkę Martina Chudego. W 52. minucie po kolejnym stałym fragmencie gry bardzo niecelnie uderzał Piotr Tomasik. Po okresie mało emocjonującej gry przed świetną szansą stanął Olaf Nowak, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku, ale jego uderzenie zatrzymał bramkarz gości. 

Pomimo przewagi gospodarzy, to Górnik doprowadził do wyrównania. W 77. minucie Igor Angulo zrehabilitował się za sytuację z pierwszej połowy i wykorzystał świetne podanie Łukasza Wolsztyńskiego. Bardzo kosztowną stratę zaliczył w tej akcji Mateusz Szwoch. Początkowo bramka nie została uznana, jednak po interwencji VAR-u arbiter zmienił swoją decyzję. Wisła choć przeważała, nie potrafiła utrzymać prowadzenia i mecz zakończył się remisem 1:1.

 

Wisła Płock - Górnik Zabrze 1:1 (0:0)

Bramki: 48' Furman (k.) - 75' Angulo 

Wisła Płock: Żynel - Rzeźniczak, Marcjanik, Uryga, Tomasik - Rasak, Furman - Merebaszwili (63' Nowak), Szwoch (88' Kwietniewski), Stevanović - Zawada (80' Stępiński)

Górnik Zabrze: Chudy - Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Janża - Zapolnik, Matuszek (70' Ambrosiewicz), Matras (86' Bainović), Manneh - Jimenez, Angulo

Żółte kartki: 13' Żynel, 40' Tomasik, 60' Rzeźniczak - 15' Janża, 28' Angulo, 50' Sekulić, 62' Matras

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)

 

Aktualna tabela PKO Ekstraklasy

Wyniki 1. kolejki