PKO Ekstraklasa: Górnik Zabrze pokonuje Zagłębie Lubin

  • Data publikacji: 26.07.2019, 19:56

Na otwarcie 2. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując u siebie Zagłębie Lubin.

 

Początek spotkania był bardzo spokojny, oba zespoły zdawały się wyczekiwać na pierwszy odważniejszy ruch ze strony rywala. Zawodnicy mieli problem z wypracowaniem sobie dogodnych sytuacji bramkowych i nie potrafili dłużej utrzymać się w okolicach pola karnego przeciwnika. Groźnie mogło być w 19. minucie, gdy w polu karnym Zagłębia świetnie odnalazł się Boris Sekulić, jednak dzięki dobrej interwencji obrońcy gości jego zagranie okazało się nieskuteczne. Po chwili zawodnicy Zagłębia odpowiedzieli szybką akcją i kąśliwą wrzutką w pole karne gospodarzy co nie doprowadziło do realnego zagrożenia bramki Zabrzan, którzy zdołali, mimo lekkich problemów, opanować i wybić piłkę. W kolejnych minutach gra koncentrowała się w środkowej części boiska, a strzały, których było jak na lekarstwo, lądowały obok bramki lub zatrzymywały się na skutecznych interwencjach rywali. Poziom spotkania wzrósł nieco w okolicach 25. minuty, kiedy to piłkarze obu drużyn śmielej ruszyli do przodu i pojawiła się bardziej zawzięta rywalizacja. Na efekty tego nie trzeba było długo czekać, bo już w 28. minucie ładną akcję przeprowadził Sasa Balić z Zagłębia, który dośrodkował na 16. metr do świetnie ustawionego Filipa Starzyńskiego, ale ten minimalnie chybił przy uderzeniu z pierwszej piłki. Niewykorzystana sytuacja mogła się szybko zemścić, gdy w odwecie z 18. metrów na bramkę gości uderzał w techniczny sposób Paweł Bochniewicz, ale i tym razem zabrakło celności. Po kontrze znowu niecelnie próbował Starzyński, po którego strzale sędzia zwlekał chwilę ze wznowieniem gry, dając piłkarzom obu stron możliwość szybkiego uzupełnienia płynów. Górnik zaczął napierać coraz silniej: najpierw po rzucie wolnym w 33. minucie, wykonywanym przez Alasana Manneha, próbował zgrywać Bochniewicz, a po dłuższej chwili posiadania piłki przed szansą zagrożenia bramce gości stanął dwukrotnie Jesus Jimenez. Skutecznymi interwencjami popisał się jednak kapitan przyjezdnych Lubomir Guldan. Górnik próbował jeszcze swoich sił dośrodkowaniami w 41. i 44. minucie, jednak bez problemu wybijali defensorzy Zagłębia.

 

Po przerwie w zespole gospodarzy Łukasz Wolsztyński zastąpił Mateusza Matrasa, co mogło świadczyć z zmianie taktyki trenera Marcina Brosza na bardziej ofensywną. W 49. minucie mogło być 1:0 dla gospodarzy, gdy po świetnej centrze Erika Janzy piłkę przeciął Igor Angulo. Hiszpan zagrał jednak minimalnie za lekko i na tablicy wciąż widniał bezbramkowy remis. Zagłębie zaczęło brać sprawy w swoje ręce i starać się dłużej utrzymywać przy piłce co szybko mógł na bramkę przekuć Bartosz Kopacz, który dobrze odnalazł się przed polem karnym Górnika w 58. minucie, jednak na linii strzału pojawił się skutecznie interweniujący zawodnik gości. Drogę do światła bramki odnalazł w końcu w 73. minucie Jesus Jimenez, który po asyście Borisa Sekulića ustalił wynik spotkania i wprowadził swój zespół na szczyt ligowej tabeli, przynajmniej do czasu rozegrania kolejnych meczy kolejki. Po zdobyciu gola Górnik przyjął nieco bardziej defensywne nastawienie, jednak skutecznie utrzymywał kolejne akcje Zagłębia z dala od własnego pola karnego. W końcówce spotkania przed okazją do podwyższenia prowadzenia stanęli jeszcze Angulo Jimenez, obaj jednak nie wykorzystali swoich szans i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Górnika 1:0.

 

Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)

Bramki: 73’ Jimenez

Górnik Zabrze: Chudý – Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Janža - Bainović, Matras (46’ Wolsztyński), Zapolnik (63’ Ściślak), Manneh (76’ Matuszek), Jimenez – Angulo

Zagłębie Lubin: Forenc – Kopacz, Guidan, Oko, Balić – Poręba (84’ Sirk), Slisz, Czerwiński, Starzyński, Bohar (59’ Zivec)– Tuszyński (72’ Szysz)

Kartki: 25’ Wiśniewski, 88’ Bochniewicz

Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)

 

Aktualna tabela PKO Ekstraklasy