Snooker - International Championship: mistrz świata wciąż w grze

  • Dodał: Łukasz Nocuń
  • Data publikacji: 08.08.2019, 19:14

Aktualny mistrz świata Judd Trump pokonał w 1/4 finału International Championship innego Anglika Toma Forda. Stawkę półfinalistów uzupełniają Mark Selby,

 

Nie zwalnia tempa Judd Trump, który w nowy sezon wszedł z dużym impetem. Anglik wyeliminował we wcześniejszych rundach m.in. Szkota Scotta Donaldosna oraz swojego rodaka Joe Perry'ego, a w międzyczasie zapewnił sobie pozycję lidera w światowym rankingu. W dzisiejszym spotkaniu z Tomem Fordem był wielkim faworytem i z tej roli wywiązał się wzorowo. Trump od pierwszego frejma miał kontrolę nad spotkaniem, a mecz rozpoczął od 75-punktowego brejka. Później prowadził 3:2 i 4:3. Były to w zasadzie dwa momenty, w których Ford mógł mieć okazję na podjęcie walki z rywalem. Wszelkie nadzieje mniej utytułowanego z Anglików zgasły błyskawicznie. Trump zamknął mecz dwoma wysokim brejkami, odpowiednio w wysokości 57 oraz 94 oczek.

 

Rywalem Trumpa w półfinale będzie Mark Selby. Zawodnik z Leicester w ostatnich miesiącach nie prezentował nadzwyczajnej formy. W szczególności rozczarowujący występ w Crucible Theatre, a także beznadziejna gra w Riga Masters sprawiły, że mało kto spodziewał się dotarcia Selby'ego do tak zaawansowanej fazy turnieju International Championship. Anglik zmierzył się w 1/4 finału z Gary'm Wilsonem, dla którego ostatnie miesiące są pasmem sukcesów. Spotkanie obfitowało w wiele ponad 50-punktowych brejków, a także w dramaturgię. Początek meczu należał do Selby'ego. Trzykrotny mistrz świata szybko objął prowadzenie 3:0, a następnie 4:1. Wilson odrobił jedną partię, ale Selby ponownie wypracował sobie trzyfrejmową przewagę. Wydawało się, że jego awans jest już kwestią najbliższych minut. Wówczas kapitalnym powrotem popisał się Wilson, który zaaplikował rywalowi dwa wysokie - 79 oraz 126-punktowe brejki. Decydująca partia to popis Selby'ego. 36-letni snookerzysta zamknął mecz wysokim podejściem, zapewniając sobie tym samym pierwszy półfinał rankingowego turnieju od listopada 2018 roku, kiedy to dotarł do tej fazy w Northern Ireland Open.

 

Drugą półfinałową parę utworzą Mark Allen i Shaun Murphy. Pierwszy z nich bez większych problemów poradził sobie z ulubieńcem publiczności - Ding Junhuiem. Obrońca tytułu choć nie wbił żadnego trzycyfrowego brejka, może swój występ uznać za udany. Grał konsekwentnie, nie pozostawiając rywalowi zbyt dużego pola do popisu. Ostatecznie zamknął spotkanie w dziewięciu partiach. Nieco więcej problemów wywalczeniem awansu miał Murphy. Anglik zmierzył się z niewygodnym dla każdego snookerzysty przeciwnikiem - Szkotem Graeme'm Dottem. Spotkanie był niezwykle wyrównane. Zawodnicy na przemian wygrywali frejmy aż do stanu 4:4. Wówczas bardzo blisko wyjścia na prowadzenie był Dott, który wypracował się w dziewiątej partii sporą zaliczkę. Przy rezultacie 66:0 popełnił jednak błąd, który na raty wykorzystał Murphy. Ta rozgrywka wyraźnie podcięła skrzydła Szkotowi. Takich okazji nie zwykł marnować Murphy. Mistrz świata z 2005 roku pokazał to z czego jest najlepiej znany, zamykając mecz brejkiem w wysokości 106 punktów.

 

Półfinałowe mecze będą toczyć się do dziewięciu wygranych frejmów.

 

1/4 finału

Judd Trump (Anglia) - Tom Ford (Anglia) 6:3

Mark Selby (Anglia) - Gary Wilson (Anglia) 6:5

Mark Allen (Irlandia Północna) - Ding Junhui (Chiny) 6:3

Graeme Dott (Szkocja) - Shaun Murphy (Anglia) 4:6