PKO Ekstraklasa: Pogoń znów zwycięska

  • Data publikacji: 10.08.2019, 17:01

W spotkaniu 4. kolejki PKO Ekstraklasy Pogoń Szczecin pokonała Wisłę Kraków 1:0 po bramce Konstantinosa Triantafyllopoulosa. Dzięki temu zwycięstwu zrównała się punktowo z aktualnym liderem z Wrocławia. 

 

Pogoń rozpoczęła sezon bardzo dobrze – zwycięstwami z wicemistrzem i z Arką Gdynia, remisem z mistrzem oraz drugą pozycją w tabeli po trzech rozegranych kolejkach. W czwartej serii gier przyszło jej się mierzyć z Wisłą Kraków, dla której sobotni mecz stał pod znakiem powrotu do kadry meczowej Jakuba Błaszczykowskiego. Podopieczni Macieja Stolarczyka nie radzili sobie w poprzednich kolejkach równie imponująco, jak jej rywal (jedyne zwycięstwo zapewnili sobie rzutem na taśmę po golu debiutanta Chuki), ale spotkanie w Szczecinie miało być dla zespołu szansą na zbliżenie się do ligowej czołówki.  

 

Obu drużynom na początku spotkania brakowało dokładności i obie nie potrafiły znaleźć swojego rytmu. Akcje były mocno rwane, przerywane licznymi faulami. Pierwszą okazję stworzyła sobie Wisła za sprawą rajdu Maka, kiedy po jego podaniu Rafał Boguski znalazł się w świetnej sytuacji, ale bardzo dobrze uprzedził go Dante Stipica. Posiadanie piłki należało w tym okresie do gospodarzy, jednak niewiele z tego wynikało. Nie potrafili oni również wykorzystać błędów w rozegraniu i wyprowadzeniu piłki w zespole gości. Groźniej zrobiło się najpierw po strzale Adama Buksy z 17. minuty, który o metr minął bramkę, a później po próbie Bartkowskiego zatrzymanej przez Buchalika. 

Wisła odpowiedziała kolejnym uderzeniem Boguskiego, po świetnym zachowaniu Pawła Brożka. Kolejny raz jednak górą w starciu z zawodnikiem krakowskiego zespołu był bramkarz Pogoni. W 30. minucie to gospodarze przeprowadzili ciekawą akcję, po której minimalnie niecelnie ponownie uderzał Buksa. Kolejne minuty bardzo chaotyczne z obu stron. Dopiero w 40. minucie dobrze dośrodkowywał Savicević, a źle do piłki wyszedł Stipica, ale uratowali go obrońcy. W doliczonym czasie groźnie zderzyli się Iker Guarrotxena i Rafał Janicki. Zawodnik Pogoni ledwo trzymał się na nogach i pomimo interwencji lekarzy pozostał na murawie. Po kolejnym upadku zdecydowano w końcu na zmianę, zastąpił go na boisku Santeri Hostikka. W ósmej minucie doliczonego czasu gry Pogoń stworzyła chyba najlepszą swoją okazję. Z rzutu wolnego świetnie dośrodkował Nunes, ale Bartkowski głową minimalnie przestrzelił. 

 

Druga polowa rozpoczęła się uderzeniem Savicevicia i udaną interwencją Stipicy, ale gra w dużej mierze toczyła się w środku pola. Kiedy nic nie wskazywało na zmianę wyniku, Pogoń wyszła na prowadzenie. W 55. minucie po stałym fragmencie i dośrodkowaniu Nunesa piłkę w siatce umieścił Konstantinos Triantafyllopoulos. Gospodarze po zdobyciu bramki ruszyli do dalszych ataków. W 58. minucie kolejny strzał w tym meczu oddał Adam Buksa, tym razem został zatrzymany przez Michała Buchalika. Po chwili Wisła powinna doprowadzić do remisu, ale Boguski w kapitalnej sytuacji spudłował. W 62. minucie dobry strzał oddał bohater meczu krakowian z Górnikiem Zabrze, ale ponownie dobrze interweniował bramkarz Portowców.

 

W kolejnych minutach przewagę osiągnęli goście, jednak nie potrafili pokonać Stipicy. W 78. minucie przed szansą znalazł wracający po kontuzji Jakub Błaszczykowski, ale uderzył ponad bramką. Po chwili to Pogoń mogła podwyższyć prowadzenie, ale Benyamina przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Wisły, a dobitkę Kozulja zatrzymali obrońcy. W kolejnej sytuacji Portowcy domagali się rzutu karnego, ale po konsultacji arbiter uznał, że jedenastka się gospodarzom nie należy. W 87. minucie po kapitalnej indywidualnej akcji Hostikka doszedł do sytuacji bramkowej, ale uderzył ponad bramką. Ostatnie minuty należały do szczecinian i to oni mieli więcej okazji do podwyższenia wyniku. Pogoń poszła śladem Śląska Wrocław i ustępuje liderowi tylko bilansem bramkowym. 

 

Pogoń Szczecin – Wisła Kraków 1:0 (0:0)

Bramki: 55' Triantafyllopoulos 

Pogoń Szczecin: Stipica – Bartkowski, Triantafyllopoulos, Zech, Nunes – Podstawski, Kowalczyk – Kozulj, Listkowski (79' Spiridonović) , Guarrotxena (45+5' Hostikka) - Buksa (74' Benyamina)

Wisła Kraków: Buchalik – Janicki, Sadlok, Niepsuj, Szot – Mak (61' Chuca), Klemenz, Savicević, Boguski (81' Drzazga), Silva (71' Błaszczykowski)– Brożek 

Żółte kartki: 39' Bartkowski, 75' Podstawski– 47' Savicević 

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)

 

AKTUALNA TABELA PKO EKSTRAKLASY