Poznań Open: zwycięstwo Hurkacza, porażka Ciasia

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 05.06.2018, 22:05

W Poznaniu zaczął się turniej rangi ATP Challenger. Dziś swoje mecze rozegrali Hubert Hurkacz i Paweł Ciaś. Pierwszy z nich awansował do drugiej rundy, ale niestety Ciaś pożegnał się już z turniejem, choć nawiązał całkiem wyrównaną walkę z utytułowanym rywalem.

 

Paweł Ciaś jako pierwszy z Polaków zaprezentował się w turnieju głównym Poznań Open 2018. 24-letni zawodnik w meczu pierwszej rundy, rozegranym na korcie centralnym Parku Tenisowego Olimpia, przegrał z Victorem Estrellą Burgosem z Dominikany 3:6, 6:1, 4:6. Spotkanie trwało blisko dwie godziny.


Paweł Ciaś:

 

- Niestety, w tenisie nie ma remisów. Z moich ostatnich występów w turniejach futures pamiętam końcówki setów, gdzie też już wysoko przegrywałem, doganiałem rywala, by jednak ostatecznie przegrać. Zawsze brakuje trochę szczęścia. Do pozytywów należy zaliczyć fakt, że po serii gładko przegrywanych setów teraz ustabilizowałem formę i prowadzę z przeciwnikami równą walkę.

 

- W drugim secie rywal popełniał sporo błędów, ja cały mecz rozegrałem na jednym, stabilnym poziomie. Może na początku meczu byłem za bardzo spięty, ale szybko opanowałem sytuację. Nadal cierpię na brak odpowiednich środków finansowych, bym mógł regularnie jeździć na challengery, stąd brakuje turniejowego doświadczenia na tym poziomie.

 

- W trzeciej partii szczęście było po stronie rywala. Nawet przy 0:5 wiedziałem, że to jeszcze nie jest koniec, grałem dalej, nie interesując się, jaki jest wynik. Robiłem swoje i to się opłaciło.

 

Hubert Hurkacz w czwartym podejściu po raz pierwszy awansował do drugiej rundy challengera tenisowego Poznań Open. We wtorek późnym popołudniem pokonał Argentyńczyka Guido Andreozziego 6:1, 6:4. Po godzinie i 29 minutach wykorzystał czwartą piłkę meczową i ograł zawodnika rozstawionego z numerem drugim i ubiegłorocznego finalistę imprezy rozgrywanej w Parku Tenisowym Olimpia.

 


Hubert Hurkacz po meczu: 

 

- Przyjechałem do Poznania wygrać ten turniej i do tego będę dążył. Pierwszy krok został zrobiony. Uważam, że dzisiaj zagrałem bardzo dobry mecz, cały czas grałem solidnie. Pewnie mogłem troszeczkę lepiej, ale najważniejsze jest to, że zagrałem trochę lepiej od przeciwnika. To dzisiaj wystarczyło. Bardzo dziękuję kibicom, że aż tylu ich przyszło na trybuny, był świetny doping.

 

- Cały czas staram się poprawiać mój serwis, żeby wywierać jeszcze większą presję na przeciwnika. Myślę, że idzie to w dobrą stronę. Choć są jeszcze rezerwy i będzie jeszcze lepiej.

 

- W pierwszym secie wygrałem kilka bardzo zaciętych gemów, on miał sporo szans przy moim serwisie, więc wynik premierowej odsłony mógł być zdecydowanie bardziej wyrównany, na szczęście udało się dość szybko odskoczyć i gładko zamknąłem tego seta. Na początku drugiej partii nie wykorzystałem sytuacji na przełamanie, pomyliłem się o kilka centymetrów i musiałem się męczyć.

 

 

Źródło: informacja prasowa

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.