2 liga: Widzew znów na zwycięskiej ścieżce

  • Dodał: Igor Wasilewski
  • Data publikacji: 11.08.2019, 20:51

Widzew Łódź wygrał drugi mecz w sezonie i udowodnił, że jego ostatnia porażka z Bytovią była jedynie wypadkiem przy pracy. Kolejne trzy punkty do swojego dorobku dopisał też zeszłotygodniowy pogromca łódzkiej ekipy, który tym razem okazał się lepszy od GKS-u Katowice.

 

GKS Katowice 1:2 Bytovia Bytów

71’ Urynowicz – 6’ Czubak, 79’ Rutkowski

 

Już prawie rok upłynie niedługo od ostatniego zwycięstwa katowiczan na własnym stadionie. Gospodarze sobotniego starcia mieli szansę przerwać tę niechlubną serię w ten weekend, jednak przeciwnicy z północnej Polski od początku podyktowali bardzo trudne warunki. Minęło zaledwie sześć minut od pierwszego gwizdka, a gola dla przyjezdnych zdobył 19-letni Kamil Czubak. Bramka strzelona przy ulicy Bukowej była trzecią zdobytą w kolejnym meczu przez młodego piłkarza Bytovii. GKS przez następne minuty próbował wyrównać, lecz większość jego okazji kończyła się niepowodzeniem. Udało się dopiero Marcinowi Urynowiczowi, który strzelił gola dającego nadzieję nawet na trzy punkty. Szczęście, podobnie jak w maju, kiedy to porażka GKS-u z Bytovią pociągnęła obie drużyny do rozgrywek niższego szczebla, należało ponownie do zawodników z Pomorza, dla których zwycięską bramkę w 79. minucie zdobył Michał Rutkowski.

 

Widzew Łódź 2:0 Błękitni Stargard Gdański

15’ Kita, 86’ (k.) Robak

 

Tyle samo punktów, co wspomniana wcześniej Bytovia, czyli sześć, mają na swoim koncie po trzech kolejkach piłkarze Widzewa. Nie po raz pierwszy zawodnicy z Łodzi udowodnili, że ich gra na własnym stadionie a występy na innych arenach, to dwa zupełnie różne rozdziały. Aspirująca do awansu ekipa z centralnej Polski od początku prezentowała się bardzo solidnie. W 15. minucie po pięknym odbiorze i dwójkowej akcji Robak-Kita na listę strzelców wpisał się ten drugi. Niestety, poświęcenie przy zdobyciu gola okupił kontuzją, za sprawą której musiał opuścić murawę kilkanaście minut później. Zawodnicy z Łodzi nie zaprzestali jednak ataków na bramkę rywali. Po jednym z nich faulowany w polu karnym był Christopher Mandiangu, a jedenastkę na bramkę zamienił, ustalając tym samym wynik meczy, Marcin Robak.

 

KS Polkowice 1:1 Górnik Łęczna

76’ Radziemski – 20’ Stasiak

 

Początek spotkania w Polkowicach upłynął pod znakiem wyrównanej walki obu zespołów. Chwilę później na nieco silniejszych wyglądali gospodarze, ale to Górnicy strzelili gola jako pierwsi. Do bramki beniaminka trafił w 20. minucie Aron Stasiak. Polkowiczanie rzucili się do ataku i starali się odrobić starty. Szczególnie od początku drugiej połowy ich próby były coraz groźniejsze. Swojej okazji nie wykorzystał między innymi Szyszkiewicz, który przegrał indywidualny pojedynek z broniącym w Górniku Rojkiem. Swego dopiął dopiero Dominik Radziemski, który chwilę wcześniej zmienił na boisku Rafała Karmelitę. Wynik 1:1 nie zadowolił jednak w pełni żadnej z drużyn. Dla gospodarzy był bowiem, szczególnie podczas drugich 45 minut, doskonałą okazją na trzy oczka, dla przyjezdnych natomiast szansą na podreperowanie dorobku punktowego i poprawianie nastroju głodnych sukcesu kibiców.

 

Komplet wyników 3. kolejki:

 

Legionovia Legionowo 1:3 Pogoń Siedlce

50’ Podliński – 19’, 82’ Firlej, 26’ Brodziński

 

Elana Toruń 0:2 Olimpia Elbląg

21’, 42’ Szuprytowski

 

Garbarnia 2:1 Stal Rzeszów

10’ Marszalik, 72’ Wyjadłowski – 44’ Reiman

 

Stal Stalowa Wola 0:0 Gryf Wejherowo

 

Resovia Rzeszów 3:0 Znicz Pruszków

34’ Kubowicz, 76’ Krykun, 81’ Płatek

 

Lech Poznań II 2:0 Skra Częstochowa

40’ Smajdor, 88’ Tupaj