Superpuchar UEFA: Liverpool pokonał Chelsea po pasjonującym meczu!

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 14.08.2019, 23:46

W Superpucharze UEFA spotkali się zwycięzcy Ligi Mistrzów, czyli Liverpool oraz triumfatorzy ligi Europy, czyli Chelsea. W angielskim starciu na stadionie Besiktasu Stambuł obydwie drużyny spisały się równo. Po karnych po trofeum sięgnęli jednak wicemistrzowie Anglii.

 

Mecz lepiej rozpoczęli piłkarze Liverpoolu. W pierwszych kilkunastu minutach to głównie oni atakowali. Już w pierwszej akcji bliski strzelenia gola przewrotką był Sadio Mane. Z czasem inicjatywę przejmować zaczęli jednak piłkarze Chelsea. Konstruowali proste, szybkie akcje, które sprawiały wiele problemów defensorom The Reds. Grą dyrygował N'Golo Kante, a na lewym skrzydle rewelacyjnie spisywał się Christian Pullisic. W pewnym momencie Olivier Giroud był nawet blisko... zdobycia bramki przewrotką. Podobnie jak Senegalczykowi wcześniej, tak i Francuzowi ta sztuka się w końcu nie udała. W 36. minucie mistrz świata zdołał już trafić do siatki. Po kapitalnym podaniu Pullisica Giroud wykorzystał sytuację sam na sam z Adrianem. Kilka minut później wydawało się, że prowadzenie podwyższył Pullisic. Amerykanin był jednak na spalonym. Do przerwy wynik się już nie zmienił, zatem po 45 minutach, dość nieoczekiwanie, w Stambule prowadzili The Blues.

 

W przerwie Jurgen Klopp postanowił zmienić dość bezbarwnego Alexa Oxlade-Chamberlaina. Wprowadził w jego miejsce, tego, który niespodziewanie rozpoczął na ławce rezerwowych, czyli Roberto Firmino. Drużyna wicemistrzów Anglii wyszła na drugą połowę rozdrażniona. Bardzo ofensywna gra się opłaciła. Już w 48. minucie Sadio Mane wyrównał. Fabinho sprytnym lobem nad linią obrony dograł w pole karne, Firmino zmylił Arrizabalagę podając do Mane, a ten wpakował piłkę do pustej bramki. Chelsea od czasu do czasu próbowała atakować, ale inicjatywa była po stronie Liverpoolu. W 75. minucie bliski strzelenia bramki po rzucie rożnym był Virgil van Dijk. Kepa jednak zdołał instynktownie sparować piłkę na poprzeczkę. W 83. minucie Mason Mount, zmiennik Pullisica, mógł poczuć to co Amerykanin w pierwszej połowie. Trafił do siatki, lecz sędzia liniowa zasygnalizowała spalonego. W końcówce drugiej połowy bardziej ofensywnie nastawieni byli londyńczycy. Gol jednak po żadnej ze stron nie padł. Potrzebna była zatem dogrywka.

 

Już po 5 minutach Liverpool wyszedł na prowadzenie. Świetną dwójkową akcję przeprowadzili Mane i Firmino. Senegalczyk świetnie wykorzystał wycofaną przez Brazylijczyka spod linii końcowej piłkę. W 98. minucie wyrównać mógł Tammy Abraham. Zdołał strzelić na bramkę, mimo że był wypychany przez van Dijka, ale świetnie interweniował Adrian. Minutę później Hiszpan sfaulował jednak Abrahama w polu karnym. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Jorginho. W 104' minucie centymetrów zabrakło, by Abraham trafił do siatki.

 

Druga część dogrywki nie była już tak intensywna. Obydwie drużyny były mocno zmęczone. Sporo błędów popełniały w ataku – szczególnie Liverpool, który mimo wszystko grał bardziej ofensywnie od Chelsea. Najlepszą okazję mieli jednak The Blues. W 113. minucie Adrian fenomenalnie obronił strzał Mounta z linii pola karnego. Do rozstrzygnięcia potrzebna była jednak seria rzutów karnych.

 

Serię "jedenastek" skutecznie otworzył Firmino. Po nim karne pewnie wykorzystali Jorginho, Fabinho i Barkley. Origi również trafił do siatki, choć nawet dotknął piłkę Kepa. Presję wytrzymał również Mason Mount. Bardzo podobnie jak strzał Origiego wyglądało uderzenie Trenta Alexandra-Arnolda – ponownie Arrizabalaga miał piłkę na rękach. Do siatki trafili także Emerson i Salah. Abraham strzelił jednak delikatnie i prosto w środek. Adrian pewnie interweniował, dzięki czemu zdobył pierwsze trofeum w barwach Liverpoolu!

 

Liverpool – Chelsea 2:2 (0:1, 1:1, 2:2)

Bramki: 48', 95' Mane – 36' Giroud, 101' Jorginho (k.)

Liverpool: Adrian – Gomez, Matip, van Dijk, Robertson (91' Alexander-Arnold) – Henderson, Fabinho, Milner (64' Wijnaldum) – Salah, Mane (103' Origi), Oxlade-Chamberlain (46' Firmino)

Chelsea: Arrizabalaga – Azpilicueta, Christensen (85' Tomori), Zouma, Emerson – Kante, Jorginho, Kovacić (101' Barkley) – Pedro, Giroud (74' Abraham), Pullisic (74' Mount)

Żółte kartki: Henderson, Alexander-Arnold – Azpilicueta

Sędzia: Stephanie Frappart (Francja)

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.