PKO Ekstraklasa: Śląsk górą w meczu zmienników

  • Dodał: Igor Wasilewski
  • Data publikacji: 17.08.2019, 16:59

Śląsk Wrocław po raz kolejny w tym sezonie wygrał mecz na własnym stadionie. Tym razem aktualni liderzy tabeli okazali się lepsi 2:1 od Cracovii. Aż dwie z trzech bramek strzelili podczas widowiska zmiennicy, a wśród nich Mateusz Cholewiak, który pięknym strzałem ustalił wynik meczu.


Choć spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, to zawodnicy z Krakowa mieli więcej okazji na otwarcie wyniku. Nieskuteczne były jednak strzały podopiecznych Michała Probierza. Prosto w bramkarza w 13. minucie meczu trafił Wdowiak, a kilka minut później bariery ostatniego stopera nie przebrnęła nawet piłka po uderzeniu Lopeza. Zgodnie ze słynnym piłkarskim powiedzeniem niewykorzystane akcje szybko się zemściły i już w 30. minucie po zamieszaniu w polu karnym Cracovii najlepiej odnalazł się Robert Pich, którego strzału nie miał szans obronić Pesković.


Taki rozwój spraw doskonale pasował wrocławianom, którzy momentalnie cofnęli się, oddając pole zawodnikom Cracovii. Podobnie jak w pierwszych minutach spotkania nie przyniosło to poważniejszych efektów i na przerwę piłkarze schodzili przy stanie 1:0 dla gospodarzy.


Zdecydowanie więcej ruchu w poczynaniach aktualnych liderów PKO Ekstraklasy było w pierwszych minutach drugiej części gry. Okazje Płachety czy Musondy wydawały się potwierdzać wspaniałą dyspozycję Śląska w ostatnich tygodniach. W momencie, w którym gra zaczęła się coraz bardziej schematyzować, nastąpiło coś, o czym ciężko było myśleć krakowianom przez większość meczu. W 71. minucie po powietrznym pojedynku trafiła do wprowadzonego w przerwie Rubio, który pięknym strzałem z powietrza wpakował piłkę do siatki.


Gol dodał skrzydeł przyjezdnym, którzy byli blisko pokonania Putnocky’ego po raz drugi. Dytyatev próbował głową umieścić piłkę w siatce, lepszy okazał się jednak słowacki bramkarz. Golkiper zza naszej południowej granicy tyle, że w barwach przeciwnej drużyny, ochronił Cracovię, gdy na bramkę Śląska atakował Cholewiak, a chwilę później strzelał Płacheta.


Pesković był jednak bezdradny kilka minut później, gdy Cholewiak zdecydował się na strzał z około 30 metrów. Uderzenie było na tyle atrakcyjne, że bardzo prawdopodobne jest, że zostanie ono uznane golem kolejki.


Wrocławianie bardziej niż z urody gola, mogą się cieszyć jednak z kolejnych trzech punktów, które z dużą dozą prawdopodobieństwa pozwolą na utrzymanie fotelu lidera. W nieco gorszej sytuacji jest drużyna z Krakowa, która po pięciu meczach będzie miała na swoim koncie siedem oczek.


Śląsk Wrocław 2:1 Cracovia
Bramki: Pich 30’, Cholewiak 87’ – Rubio 71’
Śląsk Wrocław: Putnocky – Broź, Golla, Puerto, Stiglec – Łabojko, Chrapek (87’ Łyszczarz) – Musonda (74’ Cholewiak), Pich, Płacheta – Exposito (81’ Szczepan)
Cracovia: Pesković – Rapa, Dytyatev, Jablonsky, Diego – Wdowiak (46’ Rubio), Lusiusz (88’ Pik), Gol, van Amersfoort (85; Piszczek), Hanca – Guimaraes
Żółte kartki: Chrapek, Płacheta – Dytyatev, Rubio
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

 

AKTUALNA TABELA PKO EKSTRAKLASY