Serie A: Derby della Capitale na remis!

  • Data publikacji: 01.09.2019, 20:01

Wielkie emocje, ostra gra, nieuznana bramka i aż 7 uderzeń w obramowanie bramki! To wszystko w pierwszym w tym sezonie derbowym spotkaniu Lazio Rzym i AS Roma. Po bardzo dobrym spotkaniu oba zespoły ze stolicy Włoch ostatecznie podzieliły się punktami po bramkach Aleksandara Kolarova i Luisa Alberto.

 

Zaplanowanie derbów Rzymu już na II kolejkę od początku zwiastowało wielkie emocje. AS Roma przystępowała do tego pojedynku w trakcie gruntownej przebudowy zespoły, długoterminowego planu odzyskania prymatu we Włoszech pod wodzą Paulo Fonsecy. Natomiast Simone Inzaghi sukcesywnie od kilku już sezonów buduje Lazio według swojej wizji. Dodatkowo piłkarze Lazio bardzo dobrze rozpoczęli ten sezon pewnie pokonując Sampdorię (0:3) wobec remisu Romy z Genuą (3:3).

 

Już w pierwszych minutach mogło być 1:0 dla gospodarzy, gdy po dośrodkowaniu z bliska uderzał Ciro Immobile. Reprezentant Włoch pomylił się jednak nieznacznie. Natychmiastową kontrą odpowiedzieć chcieli goście, lecz Edin Dzeko "przeszarżował" i wraz z piłką opuścił boisko. 

Pierwsze 15 minut obfitowało w szybkie ataki, gdzie piłka momentalnie przemieszczała się między oboma polami karnymi. Pomimo doskonałych sytuacji żadna z drużyn nie potrafiła otworzyć wyniku. Gdy zdawało się, że to Lazio lepiej weszło w ten mecz i częściej stwarza sobie okazje kardynalny błąd popełnił Sergej Milinković-Savić blokując piłkę ręką we własnym polu karnym. Sędzia nie miał wątpliwości co do tej sytuacji i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Aleksandar Kolarov, który pewnym uderzeniem otworzył wynik.

Biancocelesti bardzo szybko rzucili się do przodu z chęcią wyrównania. Piłkarze gospodarzy wykazali się jednak wyjątkową nieskutecznością, gdy najpierw w 25. minucie mając przed sobą tylko bramkarza w słupek uderzył Ciro Immobile, a po kilku chwilach wyczyn ten z dystansu powtórzył Joaquin Correa. W obijaniu aluminium gorsi nie chcieli być goście, co udowodnił Nicolo Zaniolo. Był to już piąty słupek w tym spotkaniu, co stanowi wyrównanie rekordu ligi. Warto zauważyć, że zegar wskazywał dopiero 27. minutę.

Lazio nieustępliwie nacierało, a swoich sił próbował ponownie Ciro Immobile. W doliczonym czasie gry faulował Sergej Milinković-Savić, a piłkę z rzutu wolnego uderzał Aleksandar Kolarov. Uderzenie było jednak na tyle delikatne, że bez większego problemu do piłki doszedł Thomas Strakosha, a po chwili sędzia zakończył pierwszą, niezwykle emocjonującą połowę tego spotkania derbowego. Lazio od początku sprawiało wrażenie drużyny lepiej zorganizowanej, dobrze kreującej swoje szanse, jednak zabrakło skuteczności i kluczowe strzały zatrzymywały się na słupkach.

 

Po rozpoczęciu II połowy od razu do przodu ruszyli Giallorossi chcąc szybko podwyższyć prowadzenia. Piłka nie zdołała jednak wpaść do siatko strzeżonej przez Thomasa Strakoshyego. Podobnie po chwili Lucas Leiva nieskutecznie uderzył na bramkę Lopeza.

W kolejnych minutach zdawało się, że po dynamicznej I połowie piłkarzom Lazio zaczyna brakować pomysłu na kreowanie realnego zagrożenia i przy piłce coraz częściej utrzymywali się goście. Impuls do ataku dał jednak Manuel Lazzari niewiele pudłując po dośrodkowaniu od Stefana Radu. Zasłużoną bramkę dla gospodarzy zdobył w końcu Luis Alberto w 58. minucie kierując do bramki piłkę podaną przez Ciro Immobile. Rzymskie "anioły" poszły za ciosem i nabrały wiatru w żagle, gdy najpierw próbował ponownie Alberto, a po kilku minutach Correa w idealnej sytuacji strzelił wprost w Lopeza. Lazio dużo częściej utrzymywało się przy piłce, ale zawodnicy Romy próbowali odzyskać prowadzenie stosując szybkie kontry. Były one jednak nieskuteczne.

W 85. minucie na tablicy wyników powinno być 2:1, gdy z kilkunastu metrów uderzył Marco Parolo. Na szczęście dla kibiców Romy uderzenie to zatrzymało się... na poprzeczce, co było 7 trafieniem w obramowanie bramki w tym spotkaniu. W końcówce spotkania piłkę do bramki skierować zdołał jeszcze Lazzari, ale sędzia słusznie nie uznał jej, gdyż wcześniej futbolówka opuściła całym obwodem linię końcową boiska.

Po 4 minutach doliczonego czasu gry sędzia zakończył pierwsze w tym sezonie derby Rzymu, które obfitowały w wielkie emocje i bardzo wyrównaną grę, choć większy niedosyt powinni odczuwać kibice Lazio.

 

S.S. Lazio Rzym - AS Roma 1:1 (0:1)

Bramki: 58' Luis Alberto - 17' Aleksandar Kolarov (kar.)

Lazio: Strakosha - Felipe Luiz (40' Bastos), Acerbi, Radu - Milinković-Savić (71' Parolo), Leiva, Lazzari, Lulić (78' Jony), Luis Alberto - Immobile, Correa

Roma: Lopez - Zappacosta, Mancini, Fazio, Kolarov - Cristante, Pellegrini, Florenzi (89' Diawara), Zaniolo (79' Santon), Under (67' Pastore) - Dzeko

Kartki: Felipe, Immobile, Radu, Acerbi - Zaniolo, Florenzi, Santon

Sędzia: Marco Guido (Włochy)

 

SPRAWDŹ AKTUALNĄ TABELĘ SERIE A!